id: xgz87k

Pomóżcie uratować Rafiego - szczeniak po wypadku - zbieramy na operację!

Pomóżcie uratować Rafiego - szczeniak po wypadku - zbieramy na operację!

Nasi użytkownicy założyli 1 219 239 zrzutek i zebrali 1 327 809 220 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • Sobota wieczór. Wiemy, że nie wszystko wiemy. Wczorajsza o dzisiejsza noc Rafi spędził w psim szpitalu. Wczoraj miał transfuzję ze względu na zle wyniki (kolejne 500+) dziś była szansa na dwie operacje za jednym zamachem. Prawe złamanie z przemieszczeniem (wycenione na 1800 zł) i złamana mordka (wstępna wycena 1200 zł). Oczekiwanie na kontakt z kliniki trwało do 20 wieczorem, kiedy to okazało się że wykonano jedna z operacji - mordki. Łapka w innym terminie. Do zapłaty 2050 zł. Nie wiem dlaczego 850 zł więcej. Ale kiedy myślę sobie kategoriami co musi czuć emeryt, którego miesięczny dochód wynosi 1800 zł kiedy chce ratować psiaka i w ciągu 1 tygodnia codziennie dostaje newsy w postaci miało być 150 zł za zmianę opatrunku a jest 950 za amputacje paluszków, 500 zł za transfuzję i 2050 zł zamiast 1200... No kurde to trochę słabo... Niedługo będzie trzeba organizować zrzutkę dla ludzi którzy zasłużyli się by ratować szczeniaka i nie stać ich na spłatę. No po prostu przykre. Dlatego jeśli tu jesteś, czytasz, może pomóc, zrób to proszę.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć! Jestem Rafi - prawie pies, bo w sumie, to szczeniak jeszcze jestem. Strasznie fajny szczeniak. Taki jestem mmmm. Biegać bardzo lubię za patykiem, uszy myć wszystkim w domu i szczekać barrrdzo głośno potrafię jak słyszę najmniejszy szmerek za drzwiami.

Wszystkich koooocham, koty normalnie nawet, choć one mnie mnie, tylko wariat jeszcze jestem, ale... mądry w sumie, bo się uczę. załatwiam się już poza domkiem ( no czasem się zdarzy mały wypadek, ale wiecie...) siadać ładnie potrafię, łapkę podać. Z miłością w mojego pana to wpatrywać się potrafię nawet bez smakołyka, choć za smakołyk to normalnie, wiecie, dużo bym zrobił. Tylko czasem jak to szczeniak, nie zawsze wiem, że nie, to nie. I ta smycz, to też nie do końca mi się podobała do tej pory i trochę kombinowałem... I kurde, no sam nie wiem jak to się stało, że nagle poczułem ten pęd, ten wiatr... i nie mogłem już się zatrzymać, a potem, sam nie wiem jak... Pisk opon, huk i ogromny ból. To było wczoraj, w wielką sobotę. Mój pan tego nie widział, bo nie jest taki szybki jak ja, ale pomogła jakaś dobra Pani. Zawiozła mnie do weterynarza. Okazało się, że mam połamane łapki, odmę płucną, która świadczy, że w środku też może być niewesoło. Nie wiemy co dalej. Leżę tu i czekam i mówią że :"wokalizuję" a ja płaczę... Wiem, że mają mi zrobić RM i operację i że moich ludzi nie stać na leczenie, bo oboje mają emerytury, z który starcza na smaczki. W klinice powiedzieli, że każda doba, którą tam spędzam to ok 400 zł, badania i operacja to już tysiące. Wstępnie ocenili, że z rezonansem i operacją trzeba będzie ponieść koszt ok 6000. Nie wiem co i jak dalej, bo jeszcze może potem być ta, jak oni to mówili... rehabilitacja. Moi ludzie wezmą kredyt, jeśli będzie trzeba, ich wnukowie powiedzieli, że mogą nie dostawać żadnych prezentów na urodziny i święta, żeby było na spłatę rat, ale słuchajcie, jeśli możecie, to pomóżcie proszę uzbierać te pieniądze. Ja normalnie obiecuję, że będę się starał z całych psich sił być coraz mądrzejszy i grzeczniejszy, tylko dajcie nam szanse.

Proszę, Hau - Rafi.


Dzień dobry - jestem córką właścicieli Rafiego i mamą tych wnuczków. Zawsze to ja pomagałam i nigdy nie byłam w sytuacji, w której trzeba prosić o pomoc, ale tym razem proszę. Nie wiem jaki finał będzie miała historia Rafiego - trzymamy kciuki, by było jak najlepiej. Wiem jednak, że dzisiaj czuję się bardziej rodzicem, niż córką moich rodziców. W dobie internetu i kosztów, jakie szykuje codzienność, będzie im bardzo trudno poradzić sobie z tą sytuacją.

Psa kochają.

Wszyscy kochamy.

Będziemy wdzięczni za każdą choćby najmniejszą formę wsparcia. Choćby to miała być złotówka, tez docenimy.

Z góry serdeczne dzięki!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 78

 
Dane ukryte
1000 zł
 
Magda Winiarska
300 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Kasia Pokrywka
300 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
S&O&G
200 zł
 
Kamila Jonecko
 
Dane ukryte
111.5 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Mlk Ktp
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków