Piecyk Koza dla Pana Stasia
Piecyk Koza dla Pana Stasia
Nasi użytkownicy założyli 1 226 120 zrzutek i zebrali 1 348 017 908 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani, bardzo dziękujemy za pomoc!!! Udało się uzbierać pełną kwotę, jutro (11/12/2023) zamawiamy piecyk.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Edit 11/12/2023
Dzisiaj udało się za wypłacone pieniądze zakupić piecyk - kozę.
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc!!
Poniżej wklejam dowód przelewu i screen z zamówienia:
Panu Stasiowi pomagamy od roku - my wolontariusze Fundacji Skrzydlaty Pies.
Historia Pana Stasia jest długa, a droga jego życia bardzo kręta.
Co najistotniejsze, Pan Staś obecnie jest osobą niepełnosprawną.
Pomoc, która rozpoczęła się rok temu za sprawą dobrego duszka - Wioli - trwa do dziś.
Psiak Pana Stasia ma duży wybieg z budą i kolegę. Śpi z nimi nawet kocica. Wszystkie zwierzaki przygarnięte. Obecnie dostają ciepłe jedzonko, poza sezonem zimowym też mają co jeść - dbamy o to my i Wiola.
Panu Stasiowi udało się podnieść jako tako komfort życia. Sam Pan Staś jest bardzo zadowolony ze zmian w domu - niektóre widzicie na zdjęciach.
Nad Panem Stasiem czuwa też Dobry Anioł, który dofinansowuje bardzo skromny budżet domowy (ok. 800 zł/ mc). Dzięki Aniołowi jest na jedzenie (kupuje i dowozi Wiola), na butlę z gazem (też Wiola), na węgiel (Riki, mąż Wioli).
W pomoc zaangażowało się wiele osób o dobrych sercach i udało się zmienić czyjeś życie, nie tylko ludzkie, ale także zwierzęce.
Pan Staś mówi, że teraz to mu się aż żyć chce.
Nigdy nie prosi o nic dla siebie, wychodząc z założenia, że inni mają gorzej - serio?
Mieszka w starym domu bez bieżącej wody i toalety ...
Jednak myśli o tym, że inni mają gorzej.
Już wystartowaliśmy z pomocą świąteczną dla Pana Stasia, aby ten czas mógł spędzić godnie.
A tu - strzał. Piecyk koza - nieszczelny. Jak widzicie na zdjęciu.
Stasiu na nic się nie skarży, o nic nie prosi, radzi sobie jak może.
Jednak my wiemy, że koza w takim stanie jest zagrożeniem dla życia.
Dlatego zbieramy na nową kozę. Koszt ok. 700 zł (Riki znalazł super piecyk z grubej blachy, która się tak łatwo nie przepali) + rura i montowanie.
Dlatego bardzo prosimy o pomoc.
Ręczę, że tutaj warto pomóc. Sama się kilka razy "przejechałam". Więc ostrożnie wybieramy.
Zbiórka jest prywatna, ponieważ my jako wolontariusze od psów, chcemy pomóc także dobremu człowiekowi.
Oczywiście możecie być pewni, że zakup kozy będzie udokumentowany i przedstawiony Wam do wglądu.
Za każdą pomoc dla Pana Stasia dziękujemy.
Chcesz pomóc, dowiedzieć się więcej, dzwoń do mnie: Kasia 660 71 65 64
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!