Rok temu dzięki Wam i Waszemu wsparciu kotkom udało się przetrwać zimę mimo wielu chorób i wrogo nastawionych ludzi.

Udało nam się zakupić styropianowe budki (z których kotki ochoczo korzystały w mroźne dni, a nawet odchowywały potomstwo), zapas karmy na zimę i wyleczyć kilka chorych futrzaków.

Robimy co możemy, aby liczebność stadek się zmniejszała, ale jesteśmy w tym same.

Udało nam się wyłapać 8 kotków na zabiegi sterylizacji, a 9 kotków (z czego kilka podrzuconych) trafiło do nowych domów. Dwa malutkie kociaki same odkarmiłyśmy butelką, a potem znalazłyśmy cudowny dom. Nadal jednak na wolności żyje około 30 kotów, które same nie dadzą rady, gdy zaczną się mrozy i deszcze. Nadal chcemy móc wyłapywać chore zwierzaki i dawać im drugą szansę, a także ograniczać ilość cierpienia poprzez sterylizację.

Bez Was niestety nie będziemy miały jak pomagać tym kochanym i wdzięcznym zwierzętom. Zawsze gdy nadchodzi pora ich karmienia czekają przy swoich karmniczkach i przybiegają z ogonkami do góry na nasz głos . Serce by nam pękło, gdybyśmy wiedziały, że na nas czekają, a nie mamy z czym do nich iść w środku zimy... Dlatego po raz kolejny prosimy o pomoc.

Zebrane fundusze przeznaczymy na zakup karmy, kolejnych budek (niestety niektóre zostały zniszczone lub ukradzione/celowo wyrzucone), leczenie oraz dalsze sterylizacje.

Nasze stadko znajduje się w Ciechocinku. 

Jak dowód, że Wasze wsparcie finansowe ma realne odzwierciedlenie w rzeczywistości załączamy zdjęcia naszych podopiecznych.

To Maja i Gucio, które już cieszą się kochającym domem.

Podrzucony na początku roku oswojony i ewidentnie domowy Filecik także znalazł swoje miejsce na ziemi

Wyleczone i wysterylizowane kotki wracają w swoje naturalne środowisko lub do nowych domów.

Karmniczki i budki cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem :)

Niektóre zostają tymczasową porodówką.

Bardzo liczymy, że w tym roku uda nam się pomagać tak samo, a nawet bardziej!

Za każdy grosz dziękujemy całym sercem <3