2,5 roku temu Dżuma przeszła artroskopię lewego stawu ramiennego. W tym tygodniu dostaliśmy diagnozę, że należy ten zabieg powtórzyć, bo w stawie źle się dzieje. Jest stan zapalny, mimo że Dżuma dostaje Cartrophen.

Oprócz tego borykamy się z dysplazją. Pomimo młodego wieku (Dżuma ma 4 lata), jej biodra zostały ocenione na lat 12. Ma duże zwyrodnienia, więc walczymy wszelkimi możliwymi środkami, by opóźnić moment, gdy nogi odmówią Dżumie posłuszeństwa.

Chodzimy na masaże, w domu robimy fitness, a ostatnio również dużo kasy idzie na bieżnie wodną. Do tego obszerna suplementacja, odpowiednia karma i oczywiście leki.

W lato 2024 Dżuma przeszła terapię lekiem IRAP, a następnie wstrzyknięty jej został Happy Cross, zarówno w biodrach, jak i w stawie ramiennym. Niestety nie przyniosło to spodziewanej poprawy, a pochłonęło, razem z tomografią, USG, RTG i wszystkimi wizytami łącznie około 20 000zł.

A teraz dowiedzieliśmy się, że staw ramienny wymaga operacji i ręce nam opadły. Chcemy dać Dżumie wszystko, co najlepsze, ale po prostu nas na to nie stać.

W między czasie przygarnęliśmy pieska, który potrzebował domu na cito, więc podwoiły nam się podstawowe koszty utrzymania psa.

Jest ciężko, więc pomimo wstydu, bardzo prosimy o pomoc w sfinansowaniu artroskopii dla Dżumy. 🙏 Niech dziewczyna ma jeszcze szansę pohasać.