Podaruj mi czas na Bieg przez Alpy 1280 kilometrów
Podaruj mi czas na Bieg przez Alpy 1280 kilometrów
Nasi użytkownicy założyli 1 231 452 zrzutki i zebrali 1 363 995 739 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam Cię na mojej zrzutce.
Bardzo się cieszę, że jesteś osobą, która znalazła chwilę by tu zajrzeć.
Pozwól, że opiszę Ci dlaczego postanowiłem utworzyć zbiórkę właśnie tutaj. Na początku jednak, chciałbym Cię zaznajomić z moim najbliższym wyzwaniem jakie sobie postawiłem :)
MOJE NAJBLIŻSZE WYZWANIE
Został wyznaczony przez English Alpine Club już w połowie XIX wieku, jako letnia trasa. O jakim szlaku mowa?
Dzisiejsza nazwa to Haute Route. Szlak ten uważany jest za jeden z najpiękniejszych wysokogórskich szlaków na świecie.
Mierzy on 180 kilometrów długości. Początkiem jest francuskie miasteczko Chamonix, mekka alpinizmu leżąca u podnóża najwyższej góry Europy, jaką jest Mont Blanc.
Kończy się natomiast w szwajcarskiej miejscowości Zermatt. Miejscowości uznawanej za narciarski kurort o randze światowej, u stóp góry Matterhorn. Ta znów uznawana jest na świecie, za symbol góry w ogóle.
Haute Route, Najchętniej przemierzany jest przez narciarzy skiturowców, natomiast w miesiącach letnich, warunki jakie panują na dużych wysokościach, pozwalają także wprawionym turystom wysokogórskim, by przemierzyć dystans pieszo. Mnie dodatkowo interesuje aspekt sportowy. Chcę przemierzyć szlak w biegowym tempie :)
Oprócz biegu szlakiem Haute Route, mój challange chciałbym zapoczątkować wejściem na Mont Blanc. Koniec planuję po bezpiecznym zejściu z Matterhorn w Schwarzsee.
MÓJ GÓRSKI DOROBEK
WIELKA KORONA TATR
Zafascynowany górami, przeniosłem się do Zakopanego, by w zaledwie jeden sezon, pokusić się o wejścia na wszystkie szczyty z listy Wielkiej Korony Tatr. Tym mianem określa się czternaście najwyższych szczytów w Tatrach Wysokich, przekraczających wysokość osiem tysięcy stóp. Mierzone tą jednostką miary, tworzą analogię do Korony Himalajów i Karakorum. Bowiem na naszej planecie znajduje się także czternaście ośmiotysięczników. Z tą jednak różnicą, że wysokość szczytów w najwyższych górach świata mierzy się w metrach ;)
GŁÓWNY SZLAK BESKIDZKI
Kolejnym osiągnięciem było przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego. Tym mianem określa się najdłuższy szlak długodystansowy w naszym kraju. Początkowo był dłuższy. Na chwilę obecną, ma on długość 500 kilometrów. Za początek obrałem sobie miejscowość Ustroń w Beskidzie Śląskim, metą natomiast było Wołosate. Przygraniczna miejscowość w Bieszczadach.
Ból pleców z powodu noszenia ciężkiego bagażu w plecaku, odciski na stopach czy padający bez przerw przez siedem dni deszcz, to argumenty, które bledną przy zabawnych przygodach na szlaku. Sama satysfakcja po przejściu jest natomiast nie do opisania. Dodatkowo podczas przemierzania Głównego Szlaku Beskidzkiego zbierałem pieniądze poprzez siępomaga.pl Zbiórka na rzecz Szpitala Klinicznego im. Adama Mielęckiego w Katowicach była moja formą podziękowania za przeprowadzoną operację. Lata wstecz byłem uczestnikiem wypadku komunikacyjnego, w którym doznałem odmy czaszkowej. Konieczna była trepanacja czaszki oraz operacja plastyczna. Niewątpliwie tamte zdarzenia miały ogromny wpływ na to, jakim dzisiaj jestem człowiekiem.
VIA ADRIATICA
Wzbogacony doświadczeniem postanowiłem w okresie późnojesiennym wyjechać do Chorwacji. Tam na półwyspie Kamenjak tuż nad brzegiem morza, ma swój początek Via Adriatica. Szlak długodystansowy o długości 1100 Kilometrów. Prowadzi on przez Góry Dynarskie wzdłuż Adriatyku. Niestety z powodu zbyt silnego wiatru, byłem zmuszony przerwać wyprawę po przejściu 275 kilometrów. W miejscowości Krivi Put wysoko w górach front atmosferyczny spowodował narodziny Bora. Tym mianem określa się chłodny, suchy i porywisty wiatr. Samo miejsce gdzie akurat przemierzałem szlak, czyli wzgórza powyżej miejscowości Senj, mieszkańcy Chorwacji nazywają miejscem gdzie rodzi się Bora. Podmuchy wiatru dosłownie miotały mną na szlaku. Na szczęście plecak o wadze 25 kilogramów spowodował, że mogłem ustać na ziemi. Gdy dotarłem bezpieczny nad wybrzeże decyzja mogła być tylko jedna. Zakończenie wyprawy.
Jest to jedynie część planu jaki chcę zrealizować. Najwyższy łańcuch górski w Europie, jakim są Alpy, rozpoczyna się na dosyć niskiej lecz z punktu widzenia geograficznego, dosyć istotnej przełęczy o nazwie Bochetta Di Altare. To właśnie ta Przełęcz na wysokości 436 m N.P.M. oddziela Alpy od Apeninów i jest miejscem gdzie chcę rozpocząć swój cały biegowy projekt..
Udając się w kierunku północnym przez Alpy, chcę przebiec odległość około trzystu kilometrów do miejscowości Chamonix, gdzie rozpocznę bieg przez wspomniany już szlak Haute Route. Następnie czeka mnie kontynuacja mojej przygody górskiej. Kolejnych osiemset kilometrów, to nadal poruszanie się w biegowym tempie, przez liczne szczyty, doliny i przełęcze tak, by znaleźć się około pięćdziesięciu kilometrów od Wiednia. Tam bowiem w Lasku Wiedeńskim, kończy się najwyższy łańcuch górski w Europie.
Całkowita długość mojego biegu od Przełęczy Bochetta Di Altare do Chamonix i dalej Haute Route do Zermatt i kontynuacja biegiem przez góry, to około 1300 kilometrów górskiej przygody w najwyższym europejskim wydaniu.
PRZYGOTOWANIA DO BIEGU PRZEZ ALPY
Jestem mieszkańcem Bielska-Białej, miasta na południu Polski. Dzięki górskim szlakom dostępnych w górach otaczających miasto jest wiele wspaniałych miejsc. To tam, mogę szlifować moją biegową formę.
Rok 2021 dopiero się rozpoczął tak więc mam sporo czasu do lata, by móc odpowiednio się przygotować. Tak, ponieważ sezon letni będzie tym czasem, kiedy planuje wyruszyć na Haute Route.
W Alpach, ważny będzie nie tylko jednak sam aspekt biegowy. Ważna jest także umiejętność wspinaczki, a do jej nabywania potrzeba wiele godzin spędzonych na ściance wspinaczkowej czy też na skałkach, bądź w Tatrach gdzie dostępnych jest wiele dróg wspinaczkowych. Alpy, zweryfikują moje przygotowania. Odpowiednie żywienie, czas na trening, czas na regenerację, dojazd w góry czy skałki, odzież, obuwie, pozostały sprzęt. To wszystko kosztuje. Mimo, że góry stanowią wartość dodaną do mojego życia, nie potrafię bez nich funkcjonować.
DLACZEGO ZBIERAM FUNDUSZE W TEN SPOSÓB
Prowadzę kanał YouTube w którym opowiadam o swoich górskich przygodach obrazem i mową. Jestem także dziennikarzem, działam niezależnie. Mój status jednak nie pozwala na to, abym mógł wystarczająco się przygotować do wyzwania jakie sobie postawiłem. Mowa tu o względach finansowych. Próbowałem swoich sił pracując na etacie już wielokrotnie i w wielu branżach. Zawsze scenariusz jednak był podobny. Albo sam rezygnowałem albo zostałem zwalniany ze względu na mój charakter. Jestem indywidualistą i to właśnie w górach jako biegacz i wspinacz, widzę swoją przyszłość, a sam z towarzystwem swojej osoby czuję się najlepiej. Dziennikarstwo, to forma czerpania inspiracji od osób, które osiągnęły sukces i chciały opowiedzieć o swoich odczuciach przed kamerą, jako moi rozmówcy. Wierzę, że dzięki wywiadom dostępnych na moim kanale You Tube, zainspiruję wiele osób. Tak samo jak swoimi wyczynami w górach pokażę, że marzenia, a następnie ich przerodzenie w realny cel, są możliwe do spełnienia. Wierzę, że z moimi odbiorcami w ten sposób mogę się nawzajem uzupełniać.
Dlatego proszę Cię podaruj mi czas na Bieg Przez Alpy :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 1
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Powodzenia 💪 😊