id: xmgrrg

Uratuj głowę Michasia, żeby mógł normalnie funkcjonować

Uratuj głowę Michasia, żeby mógł normalnie funkcjonować

Nasi użytkownicy założyli 1 278 716 zrzutek i zebrali 1 496 452 237 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Po porodzie byliśmy szczęśliwi, urodziło się wspaniałe dziecko, na które czekaliśmy.

Michaś był ubrany w czapeczkę, rano zabrano go na badania kontrolne, lekarz powiedziała, że potrzebne są dodatkowe badania, bo pojawił się krwiak.

Po powrocie z badań przywieziono mi już dziecko bez czapki na głowie, zobaczyłam olbrzymi krwiak, który zajmował prawie połowę główki, pytałam lekarzy i położnych, co z tym zrobić, jedyne, co słyszałam to "czekać". Nie zostałam nigdzie pokierowana, nie zostały zlecone późniejsze badania kontrolne. Zostaliśmy z problemem sami, ale wtedy wierzyliśmy, że to zniknie z głowy Michałka.

Położna środowiskowa rozkładała ręce, nie wiedziała, co robić z tym krwiakiem. Pediatra zaniepokojona, ostrzegała, że krwiak z czasem zwapnieje i stanie się twardy, i pozostawi to trwałe ślady, a Michał był niespokojny, ciągle płakał i ciągle układał się asymetrycznie, przestał przybierać na wadze.

Zaczęły się wędrówki po lekarzach, problemy z jedzeniem i przybieraniem na wadze, krwiak, asymetria.

Na pierwszy rzut fizjoterapeuta, poradnia laktacyjna, neurochirurg, neurologopeda, osteopata. Michał niezbyt współpracował, zwłaszcza z fizjoterapeutą, neurochirurg kazał czekać.


Konsultowaliśmy u kolejnych specjalistów, aż jeden stwierdził, że potrzebny jest kask, a walka z asymetrią nie ma sensu, dopóki nie pozbędziemy się asymetrycznej główki, przez które dziecko leży krzywo.


Do dziś mamy za sobą konsultacje z 3 fizjoterapeutami, 3 neurochirurgów, neurologopede, 2 osteopatów i poradnie laktacyjną za sobą, wydanych kilka tysięcy złotych na lekar,y prywatnie, bo terminy na NFZ i dostępność niektórych specjalistów jest nieosiągalna. Michaś ma dopiero 3 miesiące.


Czasami wizyt mieliśmy po 3-4 tygodniowo, kilka tysięcy na wizyty i zjeżdżonych już setki jak nie tysiące kilometrów. Jeździmy po lekarzach. Ostatni neurochirurg powiedział, że głowa Michasia jest fatalna i trzeba założyć kask, chyba, że usg szwów czaszkowych wyjdzie nieprawidłowo, to wtedy nie możemy zakładać kasku, a powinniśmy wykonać dalszą diagnostyke.


Chciałabym zebrać pieniążki na fizjoterapię, konsultacje , badania , a byćmoże także na kask dla Michasia. Leczenie w klinice kaskiem korekcyjnym to 9tys. złotych. Do tego badania prywatnie, dojazdy, rehabilitacje, potrzebne konsultacje.



Pozdrawiam

Mama Michasia, która chce jego dobra ♥️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!