id: xmxscc

Zbieram na wymianę mechanicznego serducha!

Zbieram na wymianę mechanicznego serducha!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 201 570 zrzutek i zebrali 1 274 683 749 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam, nazywam się Patryk, pochodzę z niewielkiego miasteczka, jestem przeciętnym nastolatkiem z wielkim zamiłowaniem do wszelakich pojazdów mechanicznych, głownie samochodów, zapoznaj się z moją krótką historyjką!

Chyba każdy facet ma w swoim życiu moment, w którym dochodzi do wniosku, iż jego aktualny pojazd przestaje powoli spełniać jego wymagania i trzeba go wymienić na lepszy model. Do takiego samego wniosku doszedłem ja, początkowo poruszałem się niezawodną, ultra szybką i ponadczasową Skodą Felicią 1.3 MPI z pakietem wyposażenia ABW (Absolutny Brak Wszystkiego). Nie powiem, na głowę nie padało, a i nad wodę było czym jechać, ba, robiła trasy, o których dzisiejsze auta mogą tylko pomarzyć, nie zawodziła (gdy stała w garażu), nie stękała (chyba, że zaczynał padać deszcz), dzielnie woziła moje cztery litery do szkoły i do domku. Czerwca zeszłego roku pomyślałem sobie, że fajnie byłoby samodzielnie poszukać pracy, zarobić i kupić auto (akurat nadchodziły wakacje, więc dwa miesiące pracy zrodziło we mnie promyczek nadziei na to, iż będę poruszać się autem, które ma chociażby wspomaganie kierownicy i koła większe niż te w przeciętnej kosiarce). Pracowałem w fabryce szkła, pot lał się litrami, gdyż wrzucono mnie na stanowisko hartującego, pierwszy dzień pracy zakończył się 6 szwami na lewym przedramieniu i traumą przed pękniętym szkłem. Zapytacie się, czy dotrwałem do końca... Oczywiście! Trzy dni później byłem znów w pracy. Udało mi się zarobić 5 tysięcy złotych, po zebraniu darowizn od mamy, upatrzyłem sobie Audi a4, z wymarzonym silnikiem 1.8t. Powóz okazał się totalną klapą, w środku czuć było zapach typowego Mirka parkującego wózki pod biedronką, zapieczone hamulce uniemożliwiły mi jazdę próbną. Wychodząc z komisu tato klepnął mnie w ramię i powiedział "zobacz jakie fajne stilo stoi pod płotem" (do dziś żywię do niego urazę za te słowa, on chyba też się nie może pogodzić z tym, że go zauważył). Szybka przejażdżka, ideał! Brak rdzy, wszystko działa, olej jest, koła się kręciły - kupiłem! Wymieniłem termostat, tato ufundował naprawę zawieszenia, mama zafundowała instalację gazową, w końcu byłem zadowolony z auta, na które w większości sam zarobiłem. Jednak miesiąc temu w trakcie wspaniałej przejażdżki ze swoją dziewczyną usłyszałem metaliczny stukot w silniku, jakby wlazł tam jakiś karzeł i uderzał młotkiem o metalową płytkę, serce podeszło mi do gardła, dostałem skrętu jąder, tak dramatyczny był to dźwięk. Jeżdżąc od mechanika do mechanika w końcu znalazłem serwis, który miał zająć się autem, stał u nich tydzień czasu, nie został nawet ruszony z parkingu, tak więc postanowiłem go zabrać i szukać dalej, lecz podczas wyjazdu na drogę, zestresowany aktualnym stanem auta przypieprzyłem w innego fiata wymuszając na nim pierwszeństwo. Kochany ojciec pokrył koszta naprawy (nigdy w życiu nie słyszałem tylu przekleństw, jestem pewien, że wymyślił jakieś nowe). Udało nam się zaholować auto do mechanika, który zdiagnozował obróconą panewkę korbową, krótko mówiąc, płaćcie i płaczcie, tanio nie będzie. I tu zwracam się z prośbą do was, internautów, jeżeli w waszym wirtualnym portfelu leży zbędna złotówka i chcielibyście pomóc chłopakowi, który z naprawą auta jest w ciemnej jaskini, byłbym bardzo wdzięczny! Z rodziców wycisnąłem każdy grosz, który mieli, tato odłożył plany kupna nowego auta, mówi, że przy mnie nigdy go nie kupi, mama nie rozumie sytuacji, a ja wyczerpałem już wszystkie źródła finansowe, wysprzątałem garaż i piwnicę z każdego złomu, jaki się tam znajdował, brakującą część postanowiłem zebrać tutaj, a nóż się uda! jako uczeń nie mogę znaleźć na razie pracy, aczkolwiek koniec roku się zbliża i w końcu będę musiał się ruszyć. Pomóżcie wskrzesić mi tego diabła! Pozdrawiam, Patryk

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!