Wraz z kolegami – Mariuszem oraz Dawidem wpadliśmy na pomysł zorganizowania zrzutki dla pewnej przemiłej pani Łucji bliżej nam znanej jako mama naszego zmarłego niedawno przyjaciela Arkadiusza Lewandowskiego (na zdjęciu zrzutki).

Początkowo myśleliśmy żeby wspólnie pójść i przekazać pewną kwotę osobiście, jak najszybciej to możliwe. Jednak w międzyczasie wiele osób zgłosiło się do nas z chęcią wsparcia tej akcji. Pomyślałem… Okej skoro tak, to trzeba zorganizować oficjalną zrzutkę, umówić się na pewną kwotę i zrealizować ją najpóźniej do 4-5 grudnia, żeby na Mikołajki zrobić wspaniały prezent pani Łucji. Na co w ogóle zbieramy? zapewne większość z was chciała by się dowiedzieć. To pozwólcie, iż streszczę w skrócie historię naszego zmarłego przyjaciela oraz jego Matki. Od małego Arek musiał przejąć rolę Ojca Domu ponieważ w czasie uczęszczania do szkoły podstawowej stracił Tatę. Od tego momentu wszystkie obowiązki spadły na mamę Arka, a on sam musiał zderzyć się z przykrą rzeczywistością jaką jest śmierć jednego z rodziców. Oczywiście pani Łucja zawsze jak i do dziś mogła i może liczyć na wsparcie najbliższej rodziny oraz super sąsiadów, to jednak gdy nasz przyjaciel stał się pełnoletni we wszystkim czym mógł pomagał mamie. To oni wspólnie napędzali budżet rodzinny, a nasz kolega do czasu swojej choroby kiedy zdiagnozowano u niego raka (glejak IV-stopnia), dawał z siebie najwięcej jak mógł jeśli chodzi o sprawy związane z domem. Chyba nie będzie to zdziwieniem, iż nigdy im się nie przelewało. Nie wiedli przepastnego życia, bo i takie nie było w ich zasięgu. Mimo wszystko emanowali życzliwością i miłością do drugiej osoby. Dlatego tym bardziej jak cios w samo serce doszła do mnie informacja, iż mój najlepszy kumpel ma raka i momenty w których byłem i odwiedzałem go, patrząc kątem oka na jego matkę wiedziałem, że nie przyjdzie nam już długo ze sobą obcować na tej ziemi. Śmiech przez łzy jakie kierowała słowami do mnie pani Łucja napędzały nas w myślach że może zdarzy się cud. Ten na ziemi się jednak nie zdarzył… ale wierzę, iż nasz brat już się nie męczy i z uśmiechem spogląda na nas z góry i czeka za nami, by gdy nasza misja na ziemi dobiegnie końca…przywitać nas serdecznie 🙏

Znając już pokrótce sytuację rodzinną naszego śp. przyjaciela i chcąc zarazem, ażeby śmierć syna dla pani Łucji nie była momentem kiedy będzie tylko coraz gorzej i gorzej. Niech wie że jest grono ludzi, które zna ją i zna ich historię i chce wesprzeć tą akcje 🔥

W skrócie na co zbiórka?

• Z racji zbliżającej się zimy oraz świąt zbieramy na zapewnienie ciepła w domu pani Łucji czyt. opał.

• Bieżące rachunki, tak żeby zdjąć z jej pleców zmartwienia o ich uregulowanie.

• Zapewnienie spokojnych świąt Bożego Narodzenia w pożywienie oraz upominek dla pani Łucji. 

• Jeśli uda uzbierać się więcej w planach jest również remont głównie drzwi wejściowe wymagają wymiany oraz gruntowne przemalowanie ścian i drobne wymiany wyposażenia domu.

Oczywiście ten ostatni punkt czy uda się uzbierać więcej pieniążków czy nie, to wspólnymi siłami zrealizujemy go w najbliższej przyszłości z kolegami. 

W skrócie podsumowując:

Zbieramy na podstawowe rzeczy związane z domem i zapewnienie spokoju w okresie zimowym. Zbiórka skierowana jest dla pani Łucji, która niedawno straciła swojego syna, a w przeszłości musiała rownież przeżyć śmierć męża. Kobieta utrzymuje się jedynie z renty. Może liczyć na wsparcie rodziny oraz sąsiadów ale według nas zasługuje na więcej. Nigdy nie odmówiła nam gościnności i nawet mając niewiele zawsze chętnie częstowała nas przeróżnymi przekąskami.

Zbiórka powstała głównie z inicjatywy nas kolegów ale również z wielkim pozytywnym odbiorem lokalnej społeczności. Wierzymy że osoby, które znają tą rodzinę i chcą pomóc to pomogą. Ja ze swojej strony jako, iż biorę zbiórkę na barki obiecuję że w momencie zamknięcia zbiórki - Zrobimy oficjalne przekazanie pieniążków wraz z udostępnieniem listy darczyńców pani Łucji oraz wam za pośrednictwem FB (foto).

• Zdjęcia pani Łucji nie udostępniamy ale przy przekazaniu zbiórki będzie pamiątkowe zdjęcie.

Czas start! Mam nadzieję że wspólnymi siłami zdążymy przed Mikołajem 🫶❤️🎅🏻