id: xnr5wv

Leczenie i rehabilitacja

Leczenie i rehabilitacja

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 801 zrzutek i zebrali 1 196 742 895 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

W związku z sytuacja w jakiej znalazła się koleżanka, postanowiłyśmy z Kasią i Anią pomoc jej organizując zbiórkę, która pomoże jej w leczeniu. Tak Magda pisze o swojej sytuacji: „Mam na imię Magda jestem żoną i mamą trzech cudownych synów. Pod koniec września 2022 roku wykryłam sobie przy samobadaniu, guzka na piersi. Początkowo łudziłam się, że jest to hormonalne przed miesiączką, ale aby uzyskać spokój wewnętrzny umówiłam się na badanie USG. Niestety potwierdziło się Wyrok-guz inwazyjny złośliwy potrojnie ujemny BIRADS6 i wtedy całe moje życie się posypało, utraciłam sens życia, pracę i zadawałam 1000 pytań dlaczego? Mam dzieci do wychowania, 44 lata tyle do zrobienia i pokazania, mam dla kogo żyć oraz komunię najmłodszego syna.! Chciałbym uczestniczyć w ich życiu, w życiu rodzinnym. Na początku października 2022r wszystko poszło lawinowo, sama nie nadążałam, to działo się bardzo szybko. Dzięki mojej koleżance Małgosi C. różne badania, biopsje cienko i grubo igłowe, mammografie, czyszczenie momotomem prześwietlenia, szybkie konsylium i 13 października pierwsza czerwona chemia. Ale wiedziałam, że dzięki temu eliksirowi będzie tylko lepiej. Niestety dobre nastawienie jednak długo nie trwało, bo wykryto DRUGI GUZ na drugiej piersi .To już był cios nie do zniesienia guz inwazyjny złośliwy inny niż pierwszy BIRADS5. Świat zawali się dla mnie! Ale wiedziałam, że muszę się pozbierać i walczyć dla dzieci, rodziny, dla siebie. I tak otrzymałam 4 chemie czerwone i 12 wlewów chemii kolejnych. Były dni lepsze i gorsze zniewolone, nie do życia, ale nie poddaję się, bo mam dla kogo żyć. Teraz czeka mnie trzy tygodnie przerwy, badania, lęk i strach, czas na operację, która składa się z dwóch etapów, w bardzo krótkim czasie. I znowu są łzy niewyobrażalny strach i smutek, dużo walki z samą sobą. Ale nie poddaję się, nie dopuszczam do głowy innej myśli. Choroba pokazała mi kto jest w moim życiu, kto chce być przy mnie bez względu na wszystko, kto jest moim przyjacielem. BO PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIĘ W BIEDZIE. Czas pooperacyjny pokaże, co będzie dalej jakie leczenie zostanie wdrażane? Czy chemia pół roczna, czy leczenie hormonalne, które będzie trwało jeszcze 5 lat. Kocham życie i nie widzę innego wyjścia, jak walczyć, dlatego pragnę prosić Was o pomoc, która jest potrzebna na dalsze leczenie, rehabilitację, masaże, sprzęt medyczny WSZYSTKIEGO POTRZEBUJĘ PODWÓJNIE, koszty dojazdu, wizyty u lekarzy specjalistów. Pozwólcie mi wrócić do normalnego życia razem z rodziną, do mojej ulubionej pracy i do ludzi, którzy mnie potrzebują. Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ WPŁACONĄ ZŁOTÓWKĘ ORAZ ZA WSZYSTKIE GESTY ŻYCZLIWOŚCI Z WASZEJ STRONY.

Magda”

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 435

preloader

Komentarze 15

 
2500 znaków