Witajcie

Od wielu lat zajmuję się rękodziełem.Na początku hobbystycznie. Mąż zachęcał mnie i wspierał w rozwijaniu mojej pasji.

W styczniu zeszłego roku postanowiłam, że rękodzieło będzie także moim sposobem na życie. Założyłam firmę. Miało być pięknie, sklep, unikatowe produkty na zamówienie, warsztaty dla dzieci i animacje.

W marcu wiemy wszyscy co się wydarzyło... covid.

Ale nie poddawaliśmy się, zaczęliśmy szukać zleceń w innych branżach. Marzenia o własnym wyjątkowym sklepie, pracy z dzieciakami nie pozwalały opłacić rachunków, ale wierzyliśmy, że wkrótce będzie lepiej. Zlecenia pozwalały jakoś udawało się utrzymywać pracownie i przeżyć.

Aż do tego roku. Na warsztaty przychodzi po 2-3 osoby, animacji brak. Niestety zlecenia także się skończyły a wraz z nimi nasza płynność finansowa.Ktoś powie ale są tarcze i można z nich skorzystać. Niestety nie dla nas, nie to pkd, za krótko firma, nie mamy pracowników...

W chwili obecnej zalegamy z opłatami za media i wynajmy.

Bez wsparcia z Państwa strony nie będziemy w stanie utrzymać wynajętego mieszkania ani naszej wymarzonej pracowni. Będziemy zmuszeni ją zamknąć.. i znajdziemy się pod mostem.

Za namową znajomych zwracamy się z prośba o wsparcie. Jest to sytuacja bardzo dla mnie niekomfortowa, bo zawsze radziłam sobie sami nikogo o nic nie prosiłam, a często sama pomagałam, jednak tym razem to ja potrzebuję pomocy

i światełka w tunelu.

Przed nami kolejne ciężkie miesiące. Rachunki już się piętrzą, głowa ze stresu nie pozwala normalnie funkcjonować, bo co będzie z dziećmi? Dajemy ogłoszenia, szukamy, ale niestety...

Dlatego też wszystkim którzy przyczynią się do utrzymania naszej pracowni i nas przy życiu, dziękuję najmocniej jak potrafię. Dobro powraca.

Chętnie przyjmiemy także zamówienia na wyjątkowe upominki robione ręczni oraz projektowanie elektroniki i płytek PCB.

Pozdrawiam serdecznie

Sylwia