Boguś leżał pod drzewem kilka dni, gdzie nikt nie chciał udzielić mu pomocy. Trafił do kliniki gdzie RTG ukazało wyrwany ogon. Boguś już po amputacji ogona. Teraz walczymy o jego życie, kot sam nie sika.

Trafil do nas 22.02.2019, wykonane RTG pokazało dramat jaki od kilku dni przechodził ten kot leżąc pod krzakiem. Wyrwany ogon, pęknięta miednica i pełen pęcherz nie wiemy czy to wypadek czy celowe działanie człowieka. Jednak kot wymagał pomocy.

08.03.2019 Boguś przeszedł amputacje ogona wraz z ropniem i drenazem przetoki.

Niestety myśleliśmy ze funkcje pęcherza po leczeniu i zagoejniu ran po operacyjnych zaczną wracać. Niestety nie, a ciagle założony cewnik bardzo podrażnia cewkę. Od tygodnia Boguś dostaje tez lek sprowadzony z Niemiec który pomaga w takich przypadkach jednak nie zawsze u nas jeszcze może zadziałać jednak nie możemy czekać, bo to dla Bogusia być albo nie być. Kot nie może być ma cewniku, bo cewnik powoduje stany zapalne a stany zapalne pęcherza powodują uszkodzenie nerek bez którego organizm nie może funkcjonować.

Boguś ma pęcherz spastyczny. Nie można odsikac go manualnie. Boguś tak dzielnie walczy ze zdecydowaliśmy się skorzystać z naszej ostatniej nadziei jaka są Czechy i dr Novak, który zapisał nas na wizytę 01.04.2019 zbada Bogusia i zdecyduje co dalej. Jest szansa ze Boguś zostanie tam na kilka dni.

Zbiórkę utworzylam na koszty transportu, leczenia oraz hospitalizacji Bogusia.

Za każda pomoc w imieniu Bogusia będziemy wdzięczni.

Można pisać do mnie w razie pytań na maila [email protected]