Błagam Was dobrzy ludzie pomóżcie mi wyjść ze spirali zadłużenia.
Błagam Was dobrzy ludzie pomóżcie mi wyjść ze spirali zadłużenia.
Nasi użytkownicy założyli 1 232 099 zrzutek i zebrali 1 366 101 664 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dobrzy ludzie! Potrzebuję pomocy!
Mam na imię Andrzej. Jestem mężem mojej ukochanej żony, ojcem dwójki dzieci oraz opiekunem dla mojej starszej, schorowanej mamy. Wraz z rodziną od kilku lat zmagamy się z krytyczną sytuacją finansową, która odciska dramatyczne piętno na nas wszystkich.
Od wielu lat prowadzę firmę produkującą obuwie. W trudnych czasach zaciągnąłem kredyty, by nie zbankrutować. Nie opłacone w terminie, okazały się moim największym życiowym błędem, a z czasem ciężarem niemożliwym do udźwignięcia. Nigdy już nie powtórzę tych błędów.
Próbowałem już wszystkiego. Moja sytuacja była wielokrotnie analizowana przez doradców finansowych, negocjowałem warunki kredytowe z bankami i komornikami. W nadziei na to, że uda się spłacić długi wyprzedałem większość z tego, co mi zostało. Niestety, pomimo tego wszystkiego długów nie udało się spłacić. Opcja upadłości konsumenckiej nie wchodzi w grę - razem z rodziną wylądowalibyśmy na ulicy, a bez warsztatu i maszyn pozostaniemy bez środków do życia.
Rodzina i przyjaciele pomogli ile byli w stanie. Pomimo ich starań i wydanych pieniędzy - była to jedynie kropla w morzu potrzeb i przyniosła tylko chwilowy oddech.
Teraz proszę o pomoc Was - dobrych ludzi. Wierzę, że tam jesteście. Powiem wprost - błagam. Jesteście moją ostatnią nadzieją. Nic innego już mi nie zostało.
Na tym etapie jestem już dosłownie wrakiem człowieka. Wieloletnie wyczerpanie psychiczne doprowadziło do tego, że tygodniami nie śpię w nocy, doświadczam licznych lęków i wpadam w stany depresyjne. Kilka razy dziennie nękają mnie komornicy, odgrażają się, nie dają choć na chwilę zapomnieć o tym, w jak trudnej sytuacji się znaleźliśmy.
Słowem- nie jestem w stanie normalnie żyć. Już brak mi wiary w to, że kiedykolwiek wyjdę na prostą i siły w to, że jeszcze będzie dobrze.
W tej sytuacji najbardziej boli to, że straciłem szansę na zapewnienie mojej rodzinie normalnego życia i poczucia bezpieczeństwa. Marzę o tym, by wysłać moich synów do dobrych szkół, by zapewnić im spokój i szczęście. Błagam, pomóżcie mi to osiągnąć. Liczy się każdy grosz.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Znajdź na YouTube kanał Marcin Iwuć. I zacznij ratować się!
Ogłosić upadłość konsumencką i się problem skończy w moment.