Miesiąc temu jedna z moich kotek (Hrabina) zaczęła zachowywać się agresywnie w stosunku do drugiej kotki (Basia). Po dwóch wizytach u weterynarza diagnoza była dramatyczna - Hrabina nie ma paru zębów, resztę objął stan zapalny i trzeba je usunąć operacyjnie.Po rozmowie z weterynarzem o specjalizacji stomatologa dowiedziałam się ze choćby kot by dobrze karmiony, zadbany - choroba dziąseł, przyzębia i w końcu zębów jest chorobą genetyczną u niektórych kotów i jedynym ratunkiem dla nich na życie bez bólu jest ich usunięcie. Kot karmiony mięsnymi puszkami nie potrzebuje zębów, pokarm najnormalniej łyka. A po usunięciu zębów odzyskuje zdrowie i spokój i może dożyć sędziwego wieku.

Tak więc przyczyna agresywnego zachowania Hrabiny był najzwyczajniej bol.

Niestety operacja przerosła moje możliwości finansowe. Koszt operacji usuwania zębów zaczyna się do 1600 zł. Zaczyna się, gdyż weterynarz dopiero po uśpieniu kota i zrobieniu rtg na miejscu może określić które zęby musi usunąć. Do tego dochodzi anestezjolog, antybiotyki i wszelkie czynności pooperacyjne.

Marzy mi się, aby Hrabina znów byłą szczęśliwym przyjaznym kotem. Obecnie muszę z uwagi na jej zachowanie izolować ja od drugiego kota.

Hrabcia jest przekochanym bardzo delikatnym kotem adoptowanym 4 lata temu z jednej fundacji, bardzo miziastym i super szczęśliwym z domownikami. Podczas jednego z badania opisana jako "nie udało się osłuchać kota - ciągle mruczał". Druga kotka Basia koszmarnie tęskni za swoja siostrą. Chcielibyśmy jak najszybciej móc ukoić ból Hrabiny i ją zoperować. Aby powróciła do codziennych czynności takich jak 500 drzemek dziennie w każdym fajnym miejscu w całym domu, kooperatywne mycie uszu z Baśką czy tulenie się albo szaleńcze ponaddźwiękowe ganianie po całym domu w akompaniamencie zrzucanych przedmiotów z półek.

Zawsze wspierałam jakiekolwiek zbiórki na zwierzęta nawet symboliczną złotówką – dziś ja proszę o pomoc na leczenie kotki.

Ewentualną nadpłatę obiecuje przekazać na Fundację Koteria.