W samym centrum Katowic między garażami mieszkają trzy koty, nazwaliśmy je: Muno (biały), Reiki (mała czarna kotka), Oxi (czarny kocur). Mieszkały na strasznym śmietniku, chowając się i ogrzewając pod samochodami, czy w pobliskich komórkach. Nie znamy dokładnych historii, wiemy np. że Muno miał dom, ale właściciele przy przeprowadzce go porzucili, Oxi prawdopodobnie jest kotem wychodzącym, ale niewyksatrowanym, a historii Reiki nie znamy. Razem z ekipą ze Squamaty (super zaangażowani ludzie z gamedevowej firmy, która ma niedaleko siedzibę) wysprzataliśmy przestrzeń, gdzie lubią bywać. Kontaktowaliśmy się ze schroniskami i fundacjami, niestety wszystko przepełnione lub nie przyjmują kotów wolnożyjących. Z pomocą na miejscu zjawiły się Kocie Dobrocie, Ciciki z Glajzy i Fundacja Sosnośląskie. Kocie Dobrocie na początku zbudowały steropianowy domek, który umieśliliśmy między garażami i przykryliśmy gałęziami, by nikogo nie kusił stojąc w centrum miasta. Niestety systematycznie przybywa tam śmieci, i trzeba je regularnie porządkować, jest to też miejsce często odwiedzane, szczególnie w weekendy, dlatego zdobyliśmy zgodę zarządu i ustawiliśmy dwie kolejne budki dla bezpieczeństwa kotów, też zbudowane przez Kocie Dobrocie, na pobliskim zamkniętym placu. Koty są dokarmiamy przez nas codziennie, dostaliśmy paczkę z karmą, tabletkami na odrobaczenie i odpchlenie od Ciciki z Glajzy, a koty na wiosnę będziemy starali się wypałać i zawieźć do weterynarza (badania ogólne / kastracja / sterylizacja).

Ze względu na codziennie czekające puste 3 brzuszki, które pewnie będziemy dokarmiać latami, prosimy o zrzutkę na karmę dla Muno, Reiki i Oxi. Niestety karma znika bardzo szybko, a wraz z nadchodzącą zimą potrzebujemy jej coraz więcej. Do tego musimy mieć środki by koty karmić regularnie, czekają na nas codziennie popołudniu, co z jednej strony raduje serce, a z drugiej niesie duży smutek i obawy, co będzie w kolejnych miesiącach. Jest to też duża odpowiedzialność, dlatego prosimy o pomoc. Zależy nam by koty jadły dobrą jakościową karmę, to, że są bezdomne nie znaczy, że gorsze, a jakość karmy wpływa na ich zdrowie ogólne. Oczywiście, naszym priorytetem jest zapewnić im dobrą karmę bytową, jednak sprawiło by nam ogromną radość gdyby udało nam się również raz na jakiś czas zapewnić im maszkiety. Jeśli ktoś chciałby dostarczyć karmę bytową mokrą czy suchą lub snaki, to wystarczy się skontaktować ze Squamatą i karmę dostarczyć do siedziby firmy ([email protected]), będziemy bardzo wdzięczni!