Ma na imię Beza. Ma 8 lat. Jest kochana, wrażliwa, uwielbia się przytulać, spać pod kocykiem i mimo swojego wieku wciąż ma w sobie ogrom radości życia. To nie jest „stary pies” – to pełna miłości przyjaciółka, której chcę dać szansę na dalsze, dobre życie.

Niedawno wykryliśmy u niej guza na łapie. Badania potwierdziły – to mastocytoma, nowotwór komórek tucznych. Wiadomość była ciosem, ale jeszcze większy spadł na mnie kilka dni później, kiedy chirurg podczas badania zauważył zmianę nowotworową w pysku, której wcześniej nikt nie dostrzegł.

Ta zmiana wygląda groźnie. Lekarz onkolog nie obiecał, że da się ją od razu usunąć – najpierw trzeba będzie pobrać biopsję w trakcie operacji, a jeśli wynik będzie niejednoznaczny, pobrany zostanie wycinek i wysłany do badania histopatologicznego. To oznacza kolejne dni niepewności i być może drugą operację.

Podczas planowanej operacji przeprowadzona będzie również biopsja węzłów chłonnych, wątroby i śledziony – żeby wykluczyć przerzuty. Koszty diagnostyki, zabiegów, konsultacji, leków i ewentualnego dalszego leczenia są ogromne.

🐾 Zbieram na:

• konsultacje ze specjalistami (onkolog, chirurg, kardiolog),

• operację usunięcia guza,

• biopsję zmian w pysku pod narkozą,

• badania histopatologiczne i cytologiczne,

• diagnostykę obrazową (RTG, USG, ewentualnie rezonans, echo serca),

• leki wspomagające, m.in. przeciwhistaminowe,

• możliwe dalsze leczenie onkologiczne.

Nie jesteśmy w stanie udźwignąć tego wszystkiego sama.

Proszę z całego serca – pomóżcie mi zawalczyć o nią. Ona nadal się cieszy, tuli, je z apetytem i z nadzieją patrzy w oczy. Nie wie, że w jej ciele toczy się walka.

Każda złotówka, każde udostępnienie to dla nas realna pomoc.

Z góry dziękuję za wszystko – za wsparcie, dobre słowo i wiarę, że jeszcze wszystko może się dobrze skończyć

Dotychczasowe koszty: