id: xshvrw

Potrzebna pomoc. Po śmierci najbliższej osoby, mamy przyżytej traumie. Najważniejsza jest potrzeba remontu starego mieszkania. Aby kuchnia świeża pachniała obiadem,aby łazienka pachnąca dala relaks w wannie.

Potrzebna pomoc. Po śmierci najbliższej osoby, mamy przyżytej traumie. Najważniejsza jest potrzeba remontu starego mieszkania. Aby kuchnia świeża pachniała obiadem,aby łazienka pachnąca dala relaks w wannie.

Opis zrzutki

2Q==h4d1e3eceee8d19c.jpegwbfe0ade39ca99c7.jpeg

vfd8f81cfb176056.jpeg

Witajcie.....Bardzo długo po śmierci mamy , nie mogłam się pozbierać. Jednak dociera do mnie jak prędko mija czas i siła woli życia, nie pozwala mi się poddać . Pomimo wszystko , pomimo że mam malutką rentę inwalidzką 1254 zl.



9k=

2Q==








Pomimo że mieszkanie w fatalnym stanie,wymaga prawdziwego remontu, co jest największa bolączką . Nie chcę luksusów , tylko aby moje mieszkanie było czyste,z wymienionymi starymi podstawowymi urządzeniami,sanitarnymi, kuchennymi.

Czy mogę mieć możliwość cieszenia się jesienią życia?


2Q==

uff62e3096f2ecb4.jpegl109d17a73803efe.jpeg




Dlatego proszę o pomoc . O ile ktoś może i chce.. Proszę o udostępnienie zrzutki Proszę o wpłaty. Wierzę w to że jest jeszcze wiele dobroci. Dlatego Moja wiara i nadzieja jest tu i teraz. Za pomoc bardzo dziękuję.


Nie tak sobie wyobrażałam sobie życie u progu starości. Nie myślałam,że życie to ołówek,kartka i liczenie, co można kupić,a czego nie. Wiem,że ludzie mają gorzej, nie żalę się ,ale jest mi przykro. Zawsze byłam silna, ale teraz opadam z sil, tracę powoli wiarę i jest bardzo źle.

e25bfe80a22dec9d.jpeg


Urodziłam się jako dziecko niepełnosprawne z tytułu wzroku (prawie niewidoma) i wady serca .Kiedy dzieci wyzywały mnie od ślepych, było ciężko,ale buntowałam się i za wszelką cenę chciałam być jak taka jak ludzie zdrowi. Trochę chyba na zasadzie co cię nie zabije , to cię wzmocni.


v58df5976cc3c2ea.jpeg

Wykształciłam się , podjęłam pracę i przepracowałam 21 lat w szpitalu i potem w fundacji dla osób na wózkach. Pracowałam jako rehabilitant i masażysta. Praca ,to był mój drugi dom, kochałam swoją pracę i swoich pacjentów, podopiecznych.


Pomimo, że mam 1 grupę inwalidzką ,chciałam żyć normalnie. Miałam swoje pasje. czyli taniec(brałam odział w turniejach tańca towarzyskiego). Ponadto przeszłam Polskie góry wraz z moją białą przyjaciółką (laską) lub z przewodnikiem. Pasje były wyzwaniem i dawały radość.

e339eaf71a24f036.jpeg


Chętnie angażowałam się w akcje charytatywne,

zbiórki ,pomoc np. w czasie powodzi 97,organizowałam grupy ludzi chętnych do pomocy.

Wszystko dzięki temu, ze miałam dobry kontakt z ludźmi jako osoba pogodna i empatyczna.



Mój dom, to moje zwierzaczki i kwiaty.Nie mam już rodziny. Ale to też przeszłość.

2Q==


Z pracy musiałam zrezygnować ze względu na opiekę nad bardzo ciężko chorą mamą.

W tym czasie moje mieszkanie wynajęłam osobie z 3 dzieci w zamian tylko z czynsz i opiekę nad mieszkaniem.

Po jakimś czasie pani opuściła mieszkanie , zostawiając w nim swoje jakieś meble,graty, śmieci i zadłużenie czynszu i energii.

I niestety mam to co mam. Wiem, że to moja wina,że dałam za duży debet zaufania tej pani.



Śmierć mamy,mieszkanie, długi, to mnie dobiło. Załamałam się , co wiadomo odbija się na zdrowiu.

Jednak problemy zostały .Zaprzyjaźnione małżeństwo sąsiadów pomogło mi w opróżnieniu mieszkania. Jednak za firmę wywozową musiałam zapłacić, więc wzięłam kredyt który spłacam po 75 zl miesięcznie.



Człowiek ma marzenia i często odkłada je na starość. Jednak proza życia bardzo szybko je weryfikuję i okazuje się że jest inaczej.

Pracujecie solidnie,nie macie czasu na ich spełnienie. Nie warto czekać do emerytury,bo nie wiadomo co będzie.


Tak jak ja stoję na początku drogi. Muszę spłacić dług za mieszkanie, kredyt, wyremontować stare mieszkanie.




Marzenia...... nie marzę o wczasach,bo nigdy nie będzie na nie stać. A realne, to pozbyć się tych problemów jakie mam i nie dają mi spać po nocach. Chciałabym spokojnie cieszyć się mieszkaniem w którym spędzam bardzo dużo czasu no i może przygarnąć sobie ze schroniska kiedyś małego przyjaciela.

Ale najważniejsze moje mieszkanko i spokój. A spokój zmniejszy stres i pomoże mi w tym aby mój stan zdrowia nie się nie pogorszył .jestem załamana, nie sypiam po nocach a jak się budzę to tylko myśli jak mam sobie pomóc. Boję się , że nie podołam .

u4900ffcab88d351.jpega3fdb4e096d1242a.jpeg




Dlatego proszę o pomoc. Pomóżcie mi odzyskać spokój, poczucie bezpieczeństwa. Ja naprawdę chcę jeszcze żyć i cieszyć się choćby przemijającymi porami roku. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno mówiłam, że dożyję setki.....a dziś nie widzę chwilami jutra.


Dlatego tu jestem a WY JESTEŚCIE moją nadzieją i w to jeszcze WIERZĘ


Bardzo dziękuję za wsparcie i poświęcony mi czas


v0bfb70cb9cadf9c.jpeg

c5e4e85773f761ba.jpeg








Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!