Krok w lepsze życie
Krok w lepsze życie
Nasi użytkownicy założyli 1 263 976 zrzutek i zebrali 1 454 288 284 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć,
Mam na imię Marcin. Pozwól, że po krótce opowiem Ci, co właśnie przeglądasz.
Mam 27 lat i ciężko mi się do tego przyznać, że znalazłem się w kiepskim okresie swojego życia. Z jednej strony nic poważnego mi nie dolega, na pierwszy rzut oka - z drugiej natomiast, zmagam się z depresją i zaburzeniami lękowymi. Przyznanie się do tego, że nie potrafię sobie poradzić, jest koszmarnie wymagające. Na co dzień staram się uchodzić za pozytywnego chłopaka, który wszystko ma poukładane w życiu. Dopiero jak znajduję się sam, czyli przez większą część dnia, cała ta bańka pęka. Pierwszy lockdown podciął mi skrzydła. Drugi przypiął żeliwną kulę do mojej kostki.
Wszystko zaczęło się 3 lata temu, kiedy dostałem pierwszego ataku paniki. Brzmi banalnie. Niestety od tego dnia, nic już nie było takie samo. Moje zdrowie psychiczne z dnia na dzień rozsypało się jak domek z kart. Związek, w którym byłem bardzo szczęśliwy, rozpadł się wpędzając mnie w jeszcze większy dół. Brak zrozumienia ze strony otoczenia i zarzuty, że wszystko sobie tylko wymyślam dla atencji - również nie pomagały. Pomimo to, żyłem dalej, choć bardziej pasuje tu stwierdzenie - wegetacja. Praca - dom. Żadnych interakcji ze światem zewnętrznym. Brak chęci na cokolwiek. Zaniedbywanie osób, na których tak bardzo mi zależało. I ta okropna bezsilność, kiedy widzisz jak te wszystkie ważne dla Ciebie rzeczy, powoli się oddalają, zostawiając Ciebie samego z tym sajgonem.
Kiedy pierwszy raz zostałem zdiagnozowany, poczułem dziwną ulgę. Wiedziałem w końcu co mi jest i że da się z tego wyjść. No właśnie. Da się z tego wyjść, ale nie jest to takie proste. Wszystko w ogromnej mierze zależy od podejścia i motywacji. Niestety w aktualnych okolicznościach ciężko jest mi myśleć pozytywnie i skupić się na wyjściu ze swoich problemów.
Brak pracy, brak ubezpieczenia zdrowotnego, chwilówki pozaciągane na opłacenie lekarzy specjalistów jak i na opłatę rachunków mieszkaniowych. Całe to szambo, do którego wpadłem z własnej głupoty, przysłania mi słońce i uniemożliwia skupienie się na wyjściu na prostą.
Celem zbiórki jest odciążenie mnie psychiczne z długów, bo to akurat one są w tym momencie najgorszym towarzyszem mojej walki o dobre samopoczucie.
Zdaję sobie sprawę, że proszenie o pomoc przez kogoś takiego jak ja, jest mega słabe. Są ludzie, którzy potrzebują tej pomocy dużo bardziej - nie podlega to dyskusji.
Nie chcę, żebyś myślał/a że zależy mi na wyłudzeniu Twoich pieniędzy. Nie oczekuję, że będziesz chciał mi pomóc i nie planuję Cię do niczego namawiać. Zrobisz co uważasz za stosowne.
Mimo wszystko dziękuję, jeśli poświęciłeś/aś czas na przeczytanie tego.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.