Pomóż kulawej usunąć łąkotkę!
Pomóż kulawej usunąć łąkotkę!
Nasi użytkownicy założyli 1 233 860 zrzutek i zebrali 1 371 773 043 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć! Jestem Kasia vel Kulawa! Pomóż mi zebrać pieniądze, które pozwolą mi wyjść na prostą z moim pokiereszowanym kolanem!
W grudniu 2019 roku uległam kontuzji podczas uprawiania jednego z moich ulubionych sportów - koszykówki. Niejednokrotnie kosz dawał mi do zrozumienia, że czas już zmienić dyscyplinę, jednak... serce do tej gry, nie pozwalała mi na tak szybkie opuszczenie boiska. W styczniu 2020 roku przeszłam pierwszy zabieg (szycie łąkotki bocznej i przyśrodkowej zszywkami FAS FIX, wykonano mikrozłamania rzepki, termoablację rzepki i usunięto zerwane kikuty ACL (ałć)), po którym w szybkim czasie, pomimo rehabilitacji, pojawiły się zrosty, brak wyprostu i walka o każdy krok. Podczas covidu, w kwietniu 2020 roku, ponownie trafiłam na stół operacyjny, gdzie usunęli mi blokujące staw zrosty. Od lutego jestem w ciągłym procesie rehabilitacji, w kwietniu zmieniłam rehabilitanta, zaczęły pojawiać się pierwsze rezultaty, dopiero w maju mogłam porzucić kule, a w czerwcu przekręcić swój pierwszy obrót na rowerku stacjonarnym (co to była za radość!). Po kilku miesiącach ciężkiej pracy, łąkotka, którą mi zszyli, znów pękła. Tylko usunięcie części łąkotki przyśrodkowej pozwoli mi wrócić z powrotem na tor rehabilitacji, która mam nadzieję, doprowadzi do pełnej sprawności (w przyszłym roku czeka mnie jeszcze rekonstrukcja ACL). Aktualnie od ponad miesiąca nastąpiła spora regresja, która utrudnia mi normalne funkcjonowanie, nie mówiąc już o powrocie do sportów. Dwa pierwsze zabiegi odbyły się przez NFZ, tym razem postanowiłam oddać się w sprawdzone ręce dr Bartosza Paproty i zoperować się w prywatnej klinice. Mam już wyznaczoną datę zabiegu na 11 września, także... niewiele czasu na zebranie potrzebnych środków.
Koszt zabiegu to 4900 zł, do tego dochodzi miesięczna rehabilitacja w kwocie 800 zł. Kolejne miesiące rehabilitacji będę w stanie pokryć z własnej kieszeni, zabiegu niestety nie.
Będę naprawdę wdzięczna, jeśli zdecydujesz się wesprzeć mnie w tej nieoczywistej, ale jednak praktykowanej przeze mnie - mentalności czarnej mamby!
Oto piękna fotorelacja moich zmagań!
Tym, którzy zdecydują się mnie wesprzeć, oferuje nie tylko dobre słowo i dozgonną kolanową wdzięczność, ale także... vlepkę mojego ulubionego koszykarza Jaysona Tatuma! Towar deficytowy! Na ten moment mam tyle wspólnego z koszem, że mogę wypić sobie kawkę w ulubionym kubku z Tatumem, także zapraszam Cię w każdej wolnej chwili! Wierzę, ze wspólnie uda nam się doprowadzić do momentu, w którym moja noga, znów będzie z plasteliny! Lecimy z tym!
Podziękowania dla tych, którzy do tej pory, tak dzielnie wspierali mnie na każdym etapie mojej kontuzji i także dla tych, którzy śmieszkują, że NBA nie jest dla kobiet!
Kulawa.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia ❤️
Trzymam kciuki!
Powodzonka Kasia! Niech to wreszcie odpali!