id: xtg9pt

Ponton morski dla Andrzeja Placka

Ponton morski dla Andrzeja Placka

Nasi użytkownicy założyli 1 215 953 zrzutki i zebrali 1 317 685 833 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Andrzej Placek to żeglarz, który kilka lat temu rozpoczął rejs dookoła świata śladami Teligi. Żegluje na swojej drewnianej łodzi Tiggy z kotką Tosią. Rozmaite awarie sprzętowe oraz kłopoty ze zdrowiem zatrzymały go w okolicach Gwadelupy gdzie aktualnie stoi na kotwicy i próbuje podreperować i zdrowie i łódź "swoje mieszkanie na wodzie". Wysłużony, poklejony ponton kilka dni temu ostatecznie odmówił współpracy. Dla żyjącego na łodzi Andrzeja ponton, na który zbieramy pieniądze jest niezbędny. Ponton jest elementem bezpieczeństwa oraz jedyną możliwością dostania się na ląd do sklepu, lekarza/apteki czy w razie potrzeby uzyskania pomocy. Aby ponton spełniał swoje funkcje i sprostał słonej, morskiej wodzie oraz skałom i niespodziankom przy wjeżdżaniu na brzeg musi być dostosowany do warunków w jakich będzie użytkowany. Powinien posiadać sztywne dno, być z porządnej gumy, być odporny na słoną wodę oraz na ciągłe działanie ostrego słońca. Ponton morski kosztuje około 1100 euro. Razem damy radę. A jeżeli uzbieramy więcej to będzie na dobre przysmaczki dla kotki Tosi. Zachęcam do wpłat i przekazywania "zrzutki" dalej.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 77

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Dane wpłacających zostały ukryte przez organizatora

Komentarze 4

 
2500 znaków
  • PB
    Paweł Boczulak

    Jest mi niezmiernie przyjemnie, że mogę pomóc Panu Andrzejowi. Mam nadzieję, że zrzutka się powiedzie i będzie on mógł dalej realizować swoje marzenie!

    ukryta
  • PJ
    Paweł Jagodziński

    Mam na imię Karma :)

    ukryta
  • K
    Kawka

    Stopy wody pod kilem!

    ukryta
  • BS
    Bartosz Staszewski

    Wszystkiego dobrego Andrzeju! Mam nadzieję, że wszystko się uda i popłyniecie dalej i będziecie zdrowi i bezpieczni z Tosia.
    Dzięki za pomoc na Teneryfie za nocleg dla mnie i Mileny. Mogę się vhoc6jakos trochę odwdzięczyć.
    Bartek

    ukryta