Dwa dni by uchronić Bezimiennego przed Wojtyszkami
Dwa dni by uchronić Bezimiennego przed Wojtyszkami
Nasi użytkownicy założyli 1 265 502 zrzutki i zebrali 1 458 630 158 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Edycja: Jestem po spotkaniu z Bezimienym. Kiedy szłam do kojca w gminnej przechowalni, usłyszałam że lepiej nie wchodzić do środka bo psiak warczy i pewnie ugryzie. Podchodząc do krat kojca zobaczyłam psa z podkulonym ogonem, z opuszczoną głową i odwracającego wzrok. Wiedziałam, że mogę spokojnie wejść do kojca bo w tym psie nie ma ani cienia agresji. Usiadłam w pobliżu budy i cierpliwie czekałam... a Bezimienny pomalutku i z dużą ostrożnością zaczął mnie obwąchiwać co chwilę odchodząc i wracając. Na lekko wyciągniętą moją dłoń cofnął się i delikatnie zawarczał, a raczej mruknął. Nie cofnęłam dłoni a spokojnym głosem zachęcałam by podszedł bliżej. Po chwili psiak zbliżył się cały czas lekko marudząc. Kiedy pozwolił dotknąć się pod szyją, zamilkł i podszedł jeszcze bliżej i bliżej... aż położył głowę na mojej nodze i zaczął merdać niepewnie ogonkiem. Nieśmiało skierował wzrok w moją stronę i wtedy zobaczyłam w jego oczach lęk i niepewność, przez które przebijało się błaganie i nadzieja...
Obiecałam Bezimiennemu, że jutro go zabiorę i dzięki WAM dotrzymam słowa.
Ogromnie dziękuję za każdą wpłatę, która stała się cegiełką w budowie muru odgradzającego Bezimiennego od Wojtyszek.
Niestety dziś okazało się, że na ten moment nasz zaprzyjaźniony hotelik jest zapełniony. Ale ja muszę dotrzymać słowa danego Bezimiennemu i jadę jutro po niego. Nie mogę dać mu domu tymczasowego bo mam już sześć psów i kota, wszystkie po przejściach i schorowane.
Dlatego bardzo proszę, daj dom tymczasowy Bezimiennemu, choć na kilka dni a my zapłacimy za opiekę z zebranych pieniędzy.
Kontakt 692 687 779 lub na priv
Bardzo Was proszę o pomoc dla psiaczka, o którym tak na prawdę nie wiem nic, oprócz tego czego TEN PSIAK jeszcze nie wie… Ja wiem, że za DWA DNI życie tego psiaka przepadnie za bramą SCHRONISKA W WOJTYSZKACH.
Co wiem o tym psiaku… że błąkał się w miejscowości Dąbrówka w gminie Mogilno, gdzie został odłowiony i umieszczony w gminnym kojcu interwencyjnym. Nikt go nie szukał, nikt o niego nie pytał.
Został więc PSEM NN…….
Jutro jako „bezimienny” miał wyruszyć w drogę do Wojtyszek, jednak udało mi się pozyskać DWA DNI na odroczenie WYROKU. Dla TEGO PSA to dwa dni życia zanim zamkną się za nim na zawsze wojtyszkowe kraty, dla mnie to tylko dwa dni by uchronić go przed tymi kratami.
Nie wiem w jakim jest on wieku… nie wiem ilu krzywd doznał w swoim życiu… nie wiem co spowodowało że stał się psem bezpańskim i niechcianym… nie wiem czy dogaduje się z innymi psami… nie wiem jaki ma stosunek do dzieci… nie wiem czy umie chodzić na smyczy….Nic o nim nie wiem…
Ale wiem na pewno, że nie może trafić tam, gdzie żaden pies nigdy trafić nie powinien.
Dostałam jedno zdjęcie „Bezimiennego” wraz z prośbą o ratunek dla niego.
Szybkie działania i otrzymałam DWA DNI na to by spotkać się z „Bezimiennym”, poznać go i znaleźć dom choćby tymczasowy lub zorganizować hotel.
W dwa dni nie znając psiaka i znaleźć mu dom to graniczy z cudem.
Dlatego bardzo proszę każdego z Was o pomoc dla Bezimiennego, byśmy wspólnie zapewnili dla niego opiekę w hotelu. Proszę podaruj choć przysłowiowy grosz dla Bezimiennego by uchronić go przed piekłem Wojtyszek.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.