Urodzinowe marzenie.
Urodzinowe marzenie.
Nasi użytkownicy założyli 1 236 378 zrzutek i zebrali 1 378 250 058 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Za chwilę przekroczę magiczną 40tkę i w związku z tym z ciekawością tworzę tę zrzutkę na moje marzenie. Jest nim rower typu gravel, który umożliwi mi wyruszenie w samotną podróż, będącą podsumowaniem mojej pełnej kilometrówki życiowej.
Zawsze miałem poczucie, że życie to ciężka praca…a na wolne i przyjemności muszę zapracować.
Zadałem sobie pytanie czy można inaczej ?
Nie spróbuję nie będę wiedział 🙂
Jestem zaciekawiony i podekscytowany czy tak śmiała prośba Was o zasilenie mojego marzenia może popłynąć lekko i z radością.
Moje geograficzne plany to przejechanie gravelem francuskiego szlaku św. Jakuba w Hiszpanii (Santiago de Compostela) oraz podróż po zakątkach naszego kraju.
Chcę przesiąść się z wyczynowego MTB- roweru górskiego, który jak opisuję w dalszej części swoje już przeszedł, na gravel, na który zapakuję niezbędne rzeczy i wyruszę w podróż.
Gdy moje marzenie o kupnie roweru Focus Atlas 6.7 się spełni, z przyjemnością zbiorę Wasze intencje, życzenia ze sobą w formie listu.
Czym dla mnie jest rower…
Gdy wsiadam na rower czuję jak wiatr pcha mnie w plecy, a zapach lasu otwiera przestrzeń i wiarę w siebie…
Gdy wsiadam na rower potrafię wyłaczyć moją głowę i wszystkie tematy, które mnie gryzą odchodzą na bok, a na koniec przebytej trasy czuję nową jakość i świeże spojżenie.
Rower daje mi niezależność i totalny reset.
Rower to moje naturalne lekarstwo.
Jazda na rowerze wraca mnie do wspomnień i chwil spędzanych z moim dziadkiem, z którym jeździłem na ramie jego roweru. Pamiętam jak rower był dla Niego ważny i jaki to był dla nas fajny czas.
Ja dzisiaj chc doświadczać z moim synem takich chwil jak najwięcej.
Przekazać mu jak ufać swojemu ciału, pokonywać przeszkody i jak budować swoją pewność siebie, a przede wszystkim pokazać jak świat na dwóch kółkach jest piękny.
To jest niesamowite jak patrzy na mnie z ogromną ciekawością gdy widzi mnie na rowerze…
Jeśli chcesz poczytać o mojej rowerowej historii…
Zapraszam Cię do czytania dalej…
Moja historia rowerowa zaczęła się od rekreacji…
Wspólnie z Dżoaną (Fit Bike) i grupą rowerowych zapaleńców jeździliśmy wzdłuż pasa morskiego oraz po kaszubskich bezdrożach, obierając sobie cel jak np. 200 km w jeden dzień , Gdańsk - Hel - Gdańsk. Potrafiliśmy też cały dzień zwiedzać elektrownie wodne.
Czasem obierałem inny cel, jak kręcenie kilometrów dla Gdańskiego Hospicjum.
Rower był zawsze dla mnie odskocznią i przybierał różne formy.
Jesień i zima zawsze były porami, gdzie niechętnie wybierałem się na rower.
Pewnego dnia wybrałem się na zajęcia spinnigowe, gdzie prowadzącym był Łysy. To On zauważył moją silną nogę i zawzięcie, co przyczyniło się do kupna pierwszego profesjonalnego roweru. Później na stronie Trójmiasta przeczytałem o darmowych rowerowych spotkaniach braci Banach, które były organizowane przez gdański MOSiR. Chłopaki przekazali mi masę praktycznych wskazówek, kondycja rosła a ja równolegle odkrywałem Trójmiejski Park Krajobrazowy.
Kolejną osobą na rowerowej drodze był Rzeka, który przekazał mi ogrom wiedzy i praktyki w jeździe wprowadzjąc w kolarskie tajniki.
Spotykałem różnych ludzi, z częścią z nich zamieniłem tylko słowo a z innymi stworzyliśmy team.
Kolejne dziesiątki kilometrów w nogach, modernizacje roweru, podpatrywanie lepszych, rywalizowanie z nimi na amatorskich zawodach MTB.
Na pełnym spontanie, podczas etapówki na mazurach spotkałem kilka osób i na potrzeby wystartowania w drużynówce wymyśliłem nazwę naszej grupy…
I tak powstał GOODride, gdzie oprócz wspólnych treningów, byliśmy też kumplami, którzy razem spędzali czas.
Z czasem zdecydowaliśmy się, by wziąć udział w jednym z najtrudniejszym wyścigów.
W 2017 r. wystartowaliśmy w Beskidzkim Trophy 207 km i łącznie 7729 m przewyższeń w ciągu czterech etapów z Czantorii do Klimczoka.
Tak pisali o nas: “Zawodnicy amatorskiej grupy kolarskiej zrzeszającej zawodników z Kaszub i Pomorza, wystartowali w wyścigu uznawanym za jeden z najtrudniejszych w Europie. I dali radę, bo nie tylko sprostali morderczym wyzwaniom, ale też stanęli na podium klasyfikacji drużynowej.”
Radość z tego wyczynu była czysto epicka…łzy, trzęsące się ciało i ogrom satysfakcji, która fajnie zintegrowała naszą grupę.
Więcej w artykule: https://www.sportnakaszubach.pl/kolarstwo/kolarska-grupa-good-ride-z-pomorza-na-podium-slynnego-wyscigu-beskidy-mtb-trophy-id2248.html
Kolejnym mocnym wyzwaniem, którego się podjąłem był morderczy wyścig górski w Ochotnicy Dolnej 4 Towers w 2018 r. Pierwszy etap poszedł mi super ale już drugiego etapu nie dokończyłem. Z wyczerpania mój organizm włączył tryb bezpieczeństwa i choć kilka razy wracałem pod podjazd, który musiałem pokonać, to głowa już nie mogła uwierzyć, że dam radę…
Wtedy dosięgnąłem swojego największego kryzysu. Czułem, że jakiś etap się skończył.
Udowodniłem sobie co miałem, a po wyścigu dochodziłem do siebie przez kilka miesięcy.
Przez ten czas sprawdzałem sobie co mnie jara w kręceniu, czy są to relacje, przestrzeń, wyczyn czy reset.
Zacząłem zwalniać… zwalniać tempo mojego życia… i zacząłem bardziej słuchać siebie, swoich ograniczeń, możliwości, przekonań i emocji.
Miesiąc temu, po kilku latach przerwy, kolejny raz podjąłem wyzwanie, z moim przyjacielem i rowerowym kompanem, Andrzejem wyruszyliśmy na wyścig do Lidzbarka Warmińskiego na Graveliadę.
Tam ostatecznie zweryfikowałem swoje pragnienie i marzenie, w którym mam nadzieję weźmiesz udział…
To nie jest dla mnie tylko rower…to serducho, które bije mi mocniej na chęć spotkania się ze sobą, poprzez to urządzenie napędzane moją własną siłą.
To już dla mnie wielki sukces, że jesteś tu ze mną i przesyłasz dobrą myśl i pieniądz, który mogę przyjąć.
Jak mówi mój syn..
Żółwik, beczka i piąteczka…
Do spotkania na skrzyżowaniu szlaków 🙂
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Życzymy żebyś znalazł czas dla siebie i swoje marzenia 😀
Za chwilę w drogę !!!😃💪
Spełnij marzenie i w drogę
Wszystkiego Naj
Dziękuję Anonimowy ;) Proszę Małżence przekazać moje dziękuję za wsparce :) !
Wszystkiego Najlepszego Żuku ode mnie i od Paula!
Dziękuję za wsparcie rowerowi ludzi :) Bardzo mi miło !