Pomoz mi wygrac z nowotworem!!
Pomoz mi wygrac z nowotworem!!
Nasi użytkownicy założyli 1 243 926 zrzutek i zebrali 1 395 609 763 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witaj. Nazywam sie Brutus,jestem psem rasy Pitbull terrier, i mam 12 lat - duzo i malo zarazem. Z moim panem jestem od czasu gdy byl nastolatkiem. Patrzylem jak dorastal,konczyl szkole. Wspolnie z nim cieszylem sie gdy poznal pierwsza dziewczyne, i pocieszalem go po rozstaniu. Uwielbiam kiedy to on zabiera mnie na spacery,a nie jego mama, bo rozumiemy sie bez slow i zawsze chodzimy bez smyczy Najbardziej lubilem gdy przychodzilo lato i zabieral mnie nad wode i moglem poganiac za kaczkami,i razem z nim plywac.Tak bylo jeszcze rok temu. Z utesknieniem czekalem tegorocznego lata,nawet bylismy juz w maju nad woda,ale byla ona jeszcze zimna.
Zycie lubi platac rozne figle,i niestety ostatnio moj stan zdrowia mocno sie pogorszyl. Zaczalem kulec na lape i z poczatku wszyscy mysleli ze to oznaki reumatyzmu.
Dzis moj pan zabral mnie do lekarza. Nie chcialem dac sie zbadac wiec podali mi cos na sen.
Kiedy lezalem na stole, a oni mysleli ze spie gleboko,uslyszalem jak lekarz rozmawia z moim panem. Diagnoza byla straszna...nowotwor...
Lekarz powiedziala, ze najlepiej bedzie mnie uspic... Chcialem wstac i wyszczekac im,zeby tego nie robili,bo chce zyc!!! Ale nie moglem sie ruszyc...
Moj pan powiedzial, ze jezeli jest szansa, chce o mnie walczyc, na co lekarz odpowiedziala ze mozna amputowac mi lapke i sprobowac poddac mnie chemioterapii. Nie chce umierac, chcialbym spedzic jeszcze z moja rodzina choc troche czasu.
Lapa mi doskwiera,bo nie moge nia juz ruszac, ale poza tym jestem zdrowy!
Jedna lapa w ta, czy w ta nie robi mi roznicy - wiadomo 3 to nie to samo co 4, ale to i tak lepiej jakbym mial pozostac tylko z jedna.
Chce zyc!!! Chce wyjsc jeszcze z moim panem na spacer,moc przytulic sie do niego,czy obudzic go rano buziakiem.
Niestety operacja jest kosztowna a moj pan nie ma skad zgromadzic takiej kwoty. Ta operacja moze dac mi miesiac, a moze dac i 10miesiecy zycia - to dla mnie bardzo duzo, gdyz sa to minuty,godziny,dni, spedzone wspolnie z moim panem..
Prosze, jesli to czytasz, i masz swiadomosc jaka wiez potrafi polaczyc czlowieka i psa, o chocby najmniejsza wplate, kazdy grosz jest wazny, a uplywajacy czas dziala na niekorzysc :( Leki przeciwbolowe dzialaja tylko na chwile...wyniszczajac mnie od srodka...Prosze pomozcie!!
16.07.2020
Kochani,
Z calego serca wraz z Brutuskiem dziekujemy Wam za wsparcie!!
W dniu dzisiejszym Brutus przeszedl operacje. Dzieki Magdalenie Bubrowskiej otrzymalismy kontakt do lekarza,ktory przeprowadzil zabieg za mniejsza kwote,a nizeli bylo to wczesniej zakladane!! Pozostala kwota pozwoli na dalsze leczenie!!
Brutus po zabiegu czuje sie dobrze,wyszedl o wlasnych silach z kliniki, i sam wsiadl do samochodu :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Brutusku, pyszczek do góry będzie dobrze!