Witajcie! 🐱

Chcę Wam opowiedzieć o historii mojego kocurka – szaro-białego, kastrowanego, około 6-miesięcznego malucha, który potrzebuje teraz naszej pomocy. Kiedy go znalazłam, był wychudzony, brudny i cały w kleszczach. Dałam mu nowy dom, pełen ciepła i miłości. Niestety, po jakimś czasie okazało się, że ma ataki padaczkowe. To jednak mnie nie powstrzymało – postanowiłam, że zrobię wszystko, by mu pomóc.

🚨 Nagły wypadek – kotek w potrzebie

Wczoraj, 31 maja, kotek wymknął się pod siatkę na balkonie i spadł z trzeciego piętra. Niestety, upadek zakończył się złamaniem obu łapek – lewej kończyny miednicznej oraz kości ramiennej lewej. Kotek teraz przebywa w klinice weterynaryjnej, gdzie każda doba kosztuje 450-550 zł. Weterynarze zrobili pełną diagnostykę, a zdjęcia RTG pokazują poważne złamania wymagające pilnej operacji.

💰 Koszty leczenia

Koszt operacji to co najmniej 7 000 zł – to ogromna kwota, której sama nie jestem w stanie pokryć. Dodatkowo czekają mnie koszty związane z hospitalizacją, rehabilitacją oraz późniejszą opieką.

🩺 Dlaczego warto pomóc?

To maleństwo zasługuje na drugą szansę. Zrobiłam wszystko, by mu pomóc i chcę walczyć o jego zdrowie do samego końca. Teraz jednak potrzebuję Twojego wsparcia. Każda złotówka zbliża nas do celu – pozwala na opłacenie leczenia i daje nadzieję, że kotek jeszcze będzie biegał i cieszył się życiem.

👉 Jak możesz pomóc?

✅ Wpłać dowolną kwotę – liczy się każda złotówka!

✅ Udostępnij zrzutkę – im więcej osób dowie się o potrzebie, tym większa szansa na powodzenie.

Z góry dziękuję za każde wsparcie – w imieniu swoim i tego dzielnego kotka. Razem możemy przywrócić mu zdrowie i radość życia! ❤️