Duch Leona, to fundacja, która zajmuje się psami, którym nikt inny nie chciał lub nie potrafił dać szansy - psami największymi i uznanymi za agresywne. Duch Leona daje im godne życie, szacunek dla ich potrzeb, zrozumienie ich języka i inne najlepsze warunki pozwalające tym psom uwierzyć w człowieka i w siebie. Psy wcześniej przerażone, zdezorientowane i zdesperowane, w wielkim strachu próbujące zagryźć każdego zbliżającego się człowieka kojarząc go z cierpieniem fizycznym i/lub psychicznym w Duchu Leona odzyskują zaufanie i spokój wewnętrzny, spacerują swobodnie i bez stresu po lasach i łąkach, ale też wśród obcych ludzi, zwierząt, rowerów i samochodów. A Pani Sylwia nie tylko daje psom wszystko, czego potrzebują, ale też pomaga ludziom z całej Polski i nie tylko zrozumiec potrzeby i język psów, podnosić jakość zycia swojego i swojego psa i zapobiegać tragediom. Pomaga też trzeźwo spojrzeć na wiele szkodliwych i niestety bardzo popularnych mitów dotyczących pracy z psem, którymi wielu behawiorystów dobija uklad nerwowy tych mądrych i wrażliwych zwierząt. Moznaby bez końca opisywać geniusz tej fundacji, ale zamiast tego zapraszam do obserwowania ich na FB

https://www.facebook.com/fundacjaduchleona/

Fundacja opiekuje się ponad 50 psami o wadze do 100kg! Samo wyżywienie tych psów to ok 50tys miesięcznie. Dlatego z okazji moich 44 urodzin chciałabym zebrać 44tys zł.