Dzięki Tobie Kasia, Lilla i jeszcze parę dziewczyn i dziewczynek upiecze ciasteczka szczęścia

Również dzięki Tobie (dzięki!) Magda i Bazyli będą dalej robić pizzę dla całej ekipy Kalejdoskopu.

A TERAZ TROCHĘ FAKTÓW:

Dwa tygodnie temu dziewczyny umówiły się na robienie ciasteczek szczęścia. Takich z dobrymi wróżbami. W Kalejdoskopie, miejscu, gdzie dorośli i dzieci robią rzeczy razem, z przyjemnością i z własnej woli, bez przymusu. I mają równe prawa (i dzieci, i dorośli).

I tak by było, ciasteczka zostałyby zrobione i upieczone, gdyby nie jacyś niezidentyfikowani goście, którzy kradną kable. Prosto z ziemi. Oraz ze skrzynki prądowej. Tymi kablami płynął prąd do naszego piekarnika. I teraz prąd zniknął. I piekarnik nie ma jak działać. 

Na początku września Magda i Bazyli umówili się, że co tydzień będą przygotowywać i piec pizzę dla całej ekipy Kalejdoskopu. Jak rok (nie)szkolny długi. Magda ciasto, a Bazyli sos. Dodatki się przynosi samemu. 

I robili to, ale teraz nie mogą, bo … Tak, bo ci sami niezidentyfikowani goście.

Przyszli nocą i ukradli nam kable. I rozwalili skrzynkę z prądem. 

TERAZ TROCHĘ DOKUMENTACJI

Po ich wizycie nasza skrzynka wygląda tak (widzicie tę dziurę w ziemi???): 

Nie upieczemy ciastek i nie zrobimy pizzy, jeśli nie będzie wyglądać mniej więcej tak (dziękujemy za to zdjęcie, budowawpraktyce.pl)

I - co ważne - nikt się już do niej nie dobierze, bo jest bezpieczna.

TERAZ KWOTY

Nowa skrzynka kosztuje 3800 zł

Prosimy Cię o zrzutkę na połowę jej kosztów.

TERAZ NASZE MARZENIA

Chcemy razem jeść pizzę, piec ciastka szczęścia, dobrze się bawić, mieć światło, gdy przyjdą mroczne popołudnia, oraz za pomocą kamery i alarmu (one też są na prąd) odstraszać wandali, którzy chcą czy nie chcą, ale swoimi działaniami psują nam po pierwsze nasze leśne kalejdoskopowe życie, gdzie prawa dziecka działają i są respektowane, a po drugie - nasze pomysły kulinarne.

TERAZ PIERWSZE PODZIĘKOWANIA

Dziękujemy!