Dzień dobry Zdecydowałam się na krok jakim jest założenie tej zbiórki, za namową znajomej osoby, ponieważ już nie pozostaje mi nic innego jak tylko wiara w Boga i ludzi dobrej woli. Jestem samotną emerytką w wieku siedemdziesięciu lat. Niestety nie było mi dane spokojnie cieszyć się emeryturą i zasłużonym odpoczynkiem tak, jak mojemu wnukowi nie było dane cieszyć się pięknem młodzieńczych lat które od urodzenia odbiera mu choroba a dokładniej choroby, gdyż mówimy o kilku schorzeniach nakładających się na siebie. Zanim jednak do tego dojdę, muszę podkreślić że opiekuję się wnukiem całkiem samotnie ponieważ chłopiec stracił rodziców. Jesteśmy dla siebie najbliższą rodziną, co za tym idzie, nie mamy się do kogo zwrócić o pomoc. Moja emerytura do której i tak dorabiam jak się da, niestety nie wystarcza na utrzymanie dwóch osób, opłacenie rachunków i leczenie. To ostatnie jest bardzo skomplikowane ponieważ musimy odwiedzać lekarzy wielu różnych specjalizacji. Cudem jest to że człowiek może walczyć z tyloma schorzeniami jednocześnie. Ale skoro to możliwe, to możliwe jest również iż znajdą się ludzie którzy pomogą nam wygrać z uszkodzoną wątrobą (skutki intensywnego leczenia), przewlekłym zapaleniem jelita grubego, wrzodami żołądka, refluksem żołądkowo-przełykowym, przełykiem barretta (spowodowany silnym, długotrwałym refluksem GROŹBA PRZERODZENIA SIĘ W NOWOTWÓR PRZEŁYKU), silna alergia na wiele wszechobecnych czynników. Odwapnienie kości, powikłania po masywnym krwotoku z górnej części układu pokarmowego (interwencja chirurgiczna), niedawno wykryte kamienie żółciowe. Objawy owych schorzeń czasem tylko utrudniają a czasem uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Kolejki do specjalistów dłużą się, prywatne wizyty kosztują, nie wszystkie leki są refundowane a zażywanie niektórych jest konieczne codziennie. Wszyscy wiemy jak działa służba zdrowia w naszym kraju. Dużo więcej dała wizyta w zagranicznej placówce, jednak koszty pobytu oraz podróży są bardzo wysokie. Moja prośba do wszystkich ludzi dobrej woli którzy mogą i zechcą pomóc jest prosta. Nie chodzi o pieniądze tylko o to, że jeszcze nie jest za późno aby dać szansę temu młodemu człowiekowi na przeżycie młodości bez bólu i posmakowanie normalnego życia. Wierzę że doczekam czasu kiedy role się odwrócą i to wnuk będzie mógł zaopiekować się starą babcią a nie odwrotnie. Być może Państwa pomoc się do tego przyczyni w co wierzę i za co z góry dziękuję.

Tytuł Twojego zdjęcia.

Co przedstawia?