Cześć,mam na imię Marcin.

Zazwyczaj nie proszę o pomoc, bo jakoś zawsze dawałem sobie radę. Ale teraz dopadła mnie choroba z którą sam sobie nie dam rady.

Zdiagnozowano u mnie ostrą białaczkę limfoblastyczną. Tak, to ta choroba, co nie pyta o wiek, plany na przyszłość, marzenia – po prostu wchodzi z buta w nasze życie. Każdy dzień to teraz walka o przeżycie, dosłownie. Chemia, szpitale, badania, leki – cały ten zestaw.

Do tego dochodzi codzienna logistyka:

🏨 Hotel blisko szpitala, bo dojazdy codziennie to nie bajka, tylko wykańczający koszmar.

⛽ Paliwo – ceny takie, że mam wrażenie, że tankuje się szampana.

🍽️Dieta- Specjalistyczna dieta zależnie od okresu leczenia, oraz milion przeróżnych pierdół, które się nawarstwiają, jakby sama choroba to było za mało.

Nie proszę o luksusy. Nie zbieram na Malediwy. Zbieram na życie, najprostsze, najbardziej podstawowe – i mam nadzieję, że z Twoją pomocą nie będę musiał wybierać między kolejną chemią a kolejnym noclegiem.

Jeśli możesz – wesprzyj. Jeśli nie możesz – udostępnij.

Każda złotówka to dla mnie nie "datek", tylko broń w walce z tym co chce mnie zabić od środka.

Dzięki!

Serio dziękuje z całego serca!