UWAGA Update! W związku z tak dużym zainteresowaniem, chęcią pomocy, masą pytań o Pana Kazia i jego potrzeby informuję: jeśli przekroczymy 9 000 zł, to poza zakupem balonów i pomocy w zakupie auta bierzemy się za załatwianie sprawy z jego lokum - idzie zima, nie ma opcji żeby chłop spał na działce.

Wierzę w Was Ludzie <3

Wielkie Podziękowania dla Asi Okuniewskiej i Roobensa za pomoc w akcji.

Poniedziałek 28 września 2020 r. nie był dobrym dniem dla Pana Kazia - znanego wrocławskiego baloniarza. Spłonął jego samochód wraz z całym dobytkiem - balonami, którymi od lat handluje w samym sercu miasta. Z płonącego auta udało się uratować tylko jeden karton baloników :(

Pan Kazio, to starszy człowiek po przejściach, który potrzebuje pomocy. Mieszka na działkach, a jego źródłem dochodu były te nieszczęsne balony. O całym zajściu można przeczytać w tym artykule

Nie chcemy dawać Panu Kaziowi "ryby" tylko "wędkę" :) Za zebrane pieniądze zostaną zakupione nowe balony (w hurtowni) oraz w niewielkim stopniu dorzucimy się do zakupu nowego środka transportu dla Pana Kazia - jemu naprawdę niewiele potrzeba. Ważne żeby jeździło i było bezpieczne.

Jeśli ktoś uzna, że wsparcie finansowe poprzez zrzutkę jest nieodpowiednie, to chętnie przyjmiemy balony (takie do napełniania helem:) i przekażemy Kaziowi.

Balony można dostarczyć do Cukierni Karpicko, ul. Rynek 51

Pan Kazio, to skromny człowiek i sam nie poprosi o pomoc. Pomóżmy mu wrócić!

Źródło zdjęć: własne oraz https://gazetawroclawska.pl/pozar-w-centrum-znany-wroclawski-sprzedawca-stracil-dorobek-zycia-zdjecia/ga/c1-15203314/zd/45660452

Autor: Jarosław Jakubczak