Leczenie Damii
Leczenie Damii
Nasi użytkownicy założyli 1 232 049 zrzutek i zebrali 1 365 976 467 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
28 marca na bocznej drodze między Żurominem a Poniatowem znalazłam suczkę, siedziała w rowie pare dni. Jest energiczna,szybko nawiązałyśmy kontakt. Dami bo takie dostała tymaczasowe imię ma uszkodzony łuk brwiowy co widać na zdjęciu i tylnią łapkę. Prawdopodobnie została pogryziona przez psy.Jest bardzo przyjazna. Może komuś uciekła ? Ewentualnie szukamy osoby do adopcji ? Obecnie przebywa w Zielonej. Taki opis pare dni temu trafił na mój Facebookowy profil. Szukałam pomocy ale bez skutku. Wraz z rodzicami stwierdziliśmy że suczka zostaje z nami przynajmniej tymczasowo. Już pierwszego dnia zabraliśmy ją do weterynarza. Przepuszczałam że Dami prawdopodobnie ma złamaną łapkę czekało ją prześwietlenie. Dostała leki przeciwbólowe oraz kropelki od kleszczy, miała ich dość sporo wszystkie zostały usunięte . Pani weterynarz zbadała oczko stwierdziła że nie jest uszkodzone jedynie urazu doznała w powiekę. Miała zrobione USG tymczasowo została wykluczona ciąża. Poznała się z moim psiakiem Elfikiem od razu się zaprzyjaźniły. Zabrałam ją do domu lecz była niespokojna woli przebywać na zewnątrz. Przyzwyczaiła się już do jazdy samochodem dość chętnie do niego wchodzi. Miałam nadzieję że łapkę uda się szybko złożyć. Przeczekaliśmy noc i po raz kolejny zbaraliśmy ją do weterynarza dziś było znacznie gorzej. Dostała zastrzyk po którym zasnęła zrobione zostały zdjęcia które miały pokazać uraz łapki okazało się że Dami ma zwichnięcie stawu bocznego, pęknięcie kości udowej, skośne bez przemieszczeń zaraz za pęknięciem złamanie z przemieszczeniem brak styku odłamów konieczny jest zabieg operacyjny z brakiem leczenia zachowczego. Kolejny raz zostały usunięte kleszcze które znalazłam na jej ciele. Dami została zrobiona morfologia której wyniki pomogą nam w dalszym leczeniu. Wiek suczki szacuje się na około 2 lat. Nie jest psiakiem rasowym lecz to nic nie zmienia i jej też należy się miłość i pomoc. Jestem posiadaczką pinczera miaturowego oraz królika więc wiem że utrzymanie zwierzaków jest dość wysokim ksztem, obenie uczę się jestem w klasie maturalnej, nie mam możliwości pójścia do pracy by zarobić na leczenie.Jedynym wsparciem finansowym są rodzice lecz myślę że dla dość sporej ilości osób tak nagły wydatek może wszystko skomplikować. przygarnięcie Dami jest dla nas wielką odpowiedzialnością, ale ani ja ani moi rodzice nie umieliby przejść obojętnie obok krzywdy innych. Mam nadzieję że wspólnymi siłami uda nam się uzbierać fundusze na jej leczenie. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę. Jeżeli chcą uzuskać państwo więcej informacji zapraszam na Facebooka lub instagrama Oliwia Błocka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!