Pomaganie ma MOC
Pomaganie ma MOC
Nasi użytkownicy założyli 1 234 286 zrzutek i zebrali 1 372 980 982 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
My Dominik i Piotr stajemy się głosem chorych, to w imieniu Michała apelujemy o otwarte serce!
My oddajemy swój trud, czas, zaangażowanie i marzenia, a Was prosimy o wsparcie.
Przed nami 496 km Głównego Szlaku Beskidzkiego. Przez 3 tygodnie z plecakami pokonamy te KILOMETRY DOBRA. Zaczniemy w Ustroniu w Beskidzie Śląskim, a skończymy we Wołosatym w Bieszczadach. To najdłuższym polski, górski szlak.
Zamarzyliśmy, by to nasze marzenie i pokonywanie własnych granic i możliwości miało MOC POMAGANIA.
Na co dzień jesteśmy wolontariuszami Drużyny Szpiku, działamy w ekipie Kajaki2.pl.
Niby to firma, wypożyczalnia, ale tak naprawdę to team, grupa przyjaciół, którzy pokazują piękno Wielkopolski z pozycji wody, oswajają strach i za każdym razem ubierając szpikową koszulkę są głosem chorych, dlatego pomaganie mamy we krwi.
Tym razem wspieramy Michała z sąsiednich Komornik.
Michał ma obecnie 14 lat i jest pełnym pasji i chęci poznawania świata nastolatkiem. Niestety ostatnie 6 lat było dla niego niewyobrażalnie trudne.
W wieku 8 lat zdiagnozowano u niego niezwykle agresywny nowotwór złośliwy (neuroblastomę) w IV (najwyższym) stopniu zaawansowania z przerzutami do prawie wszystkich kości oraz szpiku kostnego. Pomimo ciężkich rokowań Michaś dzielnie walczył i po długotrwałym leczeniu wygrał walkę z chorobą.
Niestety neuroblastoma to podstępny przeciwnik i po kilkunastu miesiącach życia w remisji Michaś musiał rozpocząć walkę z chorobą po raz drugi. Po prawie rocznym leczeniu ponownie pokonał chorobę. Jednak choroba nie dała za wygraną i po kilku miesiącach zaatakowała ponownie już po raz trzeci, ale Michał ma niebywałą wolę życia i ponownie nie dał się pokonać.
Neuroblastoma to choroba, która nawet w stanie pełnej remisji może nadal czaić się w zakamarkach organizmu; tak też się stało w przypadku Michała i obecnie musiał rozpocząć walkę po raz czwarty. Jest już po pierwszej z dwóch operacji, które go czekają i rozpoczął chemioterapię.
Połowa dzieciństwa Michasia to głównie oddziały szpitalne. Do tej pory leczony był w Poznaniu, Warszawie, Bydgoszczy, Wrocławiu, Krakowie, Gliwicach, Katowicach, Nowym Yorku i Barcelonie. Przeszedł przez prawie wszystkie terapie jakie oferuje współczesna onkologia. Wierzymy jednak, że i tym razem wygramy z jego wrogiem. Nigdy się nie poddamy i za wszelką cenę szukamy na świecie terapii, która da w końcu zwycięstwo.
Po zakończeniu leczenia w Polsce, chcielibyśmy ponownie udać się do Stanów Zjednoczonych na terapię, która da nadzieję na trwałe wyleczenie i zatrzymanie nawrotów choroby. Będziemy starać się również zakwalifikować Michała na terapię Car-T we Włoszech, która również ma szansę powstrzymać chorobę. Terapie, o których myślimy niestety nie są refundowane i ich koszt znacznie przekracza milion złotych.
Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o przekazanie nawet najmniejszej kwoty na ten cel. Wierzymy, że z waszą pomocą uda nam się raz na zawsze zamknąć ten ponury rozdział w życiu Michasia a on będzie mógł w końcu cieszyć się życiem jak każdy nastolatek.
Aneta i Grzegorz (rodzice Michała)
Jeśli chcielibyście wesprzeć walkę Michała prosimy o wpłaty, każda złotówka ma MOC.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!