Szanowni Państwo, od lat, po cichu, bez rozgłosu, bez oczekiwań pomagam psom i kotom. W tym starszym i schorowanym. Przez te wszystkie lata, to moja pierwsza prośba o wsparcie. W moim skromnym mieszkaniu pełnym miłości mieszkają psy i koty (9 psów i 7 kotów), które nie miały łatwego życia. Każdy z nich przeszedł coś trudnego – schronisko, bezdomność, zapomnienie. Dziś mają dach nad głową i człowieka, który dał im dom i serce. Pomimo tego, iż zamieszkuję w Bydgoszczy w ostatnim czasie adoptowałam 3 starsze pieski z chorzowskiego schroniska. Staruszka Zuzia przeszła w chorzowskim schronisku pilny zabieg usunięcia gałki ocznej. Po przyjeździe okazało się, że konieczna będzie pilna reoperacja. 12-letni Scypek oprócz problemów dermatologicznych ma problemy z wypróżnianiem. Pogłębiona diagnostyka wykazała, że ma przepuklinę, którą trzeba pilnie zoperować, żeby przywrócić mu komfort życia. Większość mojego skromnego budżetu na co dzień pochłaniają potrzeby zwierząt (jedzenie, leczenie itd.). Staram się gospodarować środkami finansowymi planując wszystkie wydatki dotyczące zwierząt z wyprzedzeniem. Na tą chwilę te dwie pilne operacje, w tak krótkim czasie przekroczyły moje możliwości finansowe. Łączny koszt samych operacji to 2600 zł. Do tego dochodzą koszty leczenia pooperacyjnego, wizyt kontrolnych itd. które udźwignę. Ale zabiegi są pilne dlatego nie zostało mi nic innego jak prosić o wsparcie, gdyż odwlekanie ich w czasie będzie miało nieodwracalne skutki zdrowotne. Niestety chcąc pomagać innym, czasami samemu trzeba prosić o pomoc. Bardzo proszę o każdą złotówkę wsparcia i z całego serca z góry dziękuję.