„Nie jest ważne, gdzie jesteśmy, ani dokąd pójdziemy… Ważne jest, abyśmy zostawili po sobie to, co najcenniejsze – okruchy szczęścia w sercach ludzi spotkanych na swej drodze.”

Z wielkim żalem żegnamy naszą cudowną koleżankę, MAMĘ, ŻONĘ, CÓRKĘ, SIOSTRĘ, PRZYJACIÓŁKĘ… Osobę niezwykle pogodną, energiczną, optymistycznie nastawioną do życia. Chociaż sama miała kłopoty, zawsze była gotowa do pomocy, zawsze obdarowywała wszystkich swoim zaraźliwym uśmiechem.

Historia Karoliny jest niestety bardzo krótka… Diagnozę, a w jej przypadku onkologiczny wyrok, otrzymała zaledwie miesiąc temu 27.11.2021. Dziś – 27.12.2021 nie ma jej już wśród nas. Umarła na rękach siostry zostawiając w naszych sercach ogromną pustkę, żal, niedowierzanie…

Los nie pozwolił jej i jej rodzinie na przygotowanie się do odejścia. Karolina osierociła syna. Alek, mąż Karoliny niespełna miesiąc temu pochował swojego brata, który również odszedł bardzo młodo.

Wiemy, że nie zastąpimy Dominikowi Mamy ale chcemy prosić o wsparcie dla niego i dzielnego Taty Alka, na którego w ostatnim czasie spadło zbyt wiele...

Prosimy o choćby symboliczne wsparcie zbiórki, która w całości zostanie przekazana najbliższej rodzinie Karoliny - na pokrycie kosztów związanych z przebytym leczeniem, pogrzeb, pomoc psychologiczną i inne najpilniejsze wydatki.

Zbiórka nie ma ustawionego celu: dla Alka i Dominika liczy się każda złotówka w związku z tym zaczyna się od 1 zł.