Kochani!!!🥰

Zwracam sie do was z prosba o pomoc dla mojego męża ktory ma 37 lat .Daniela zycie nie rozpieszcza od 21go roku zycia jezdzi na wozku po wypadku w ktorym doznal porazenia czterokończynowym ''Tetraplegia'' po urazie kręgosłupa szyjnego na odcinku C5 / C6 Po dlugich latach zmagal sie z depresja , zycie przewrocilo mu sie do gory nogami z mlodego szczesliwego chlopaka , stal sie kims nie do poznania jak dla mnie i calej rodziny ,stal sie zupelnie innym człowiekiem. Ale w tej calej zlej historii uśmiechnął sie do niego los ! ZAKOCHAL SIE , zaczal zyc jak kazdy szczesliwy czlowiek, zaczal udzielac sie aktywnie pokonywal dlugie trasy wozkiem z doczepka rowera 40 /50 km dziennie , nauczyl sie korzystac z kuchni , gotowac . Zwyczajnie malymi krokami uczyl sie robic to co zdrowi ludzie moga zrobic kolo siebie🥰 Probowal zyc normalnie i w pelni z tego zycia korzystac . Wszystko bylo do czasu gdy nagle uslyszal wyrok !  Ma Pan RAKA PECHERZA MOCZOWEGO ktory JEST W 4 stadium!!! Szok !!! Na dzien dzisiejszy nie ma szans usunac go operacyjnie bo jest tak ogromny !! Piszac to mam dreszcze dla czego on , jesli tak wiele przeszedl ...Zycie jest tak nie sprawiedliwe !!! 

Z tad moja prosba zeby mu pomoc . Leki ktore bierze , cewniki i inne sa tak cholernie drogie , mimo choroby nadal musi splacac swoje zobowiazania czynsz , media i inne ktore sa olbrzymie. Potrzebujemy wsparcia wiecej osob !!! ❤️

Prosze was kochani pomozcie nam przejsc ta trudna sytuacje , kazda zlotowka jest na wage zdrowia ! 

Krotki opis mojego męża znaleziony na portalu 🫶

"Nie należę do tych co wciąż siedzą w domu i czekają na cuda. Jestem facetem który mimo swojej niepełnosprawności chce brać od życia tyle ile się da, ponieważ życie jest piękne nawet w tedy kiedy jeździ się na wózku"