id: y2vyux

Leczenie pieska Januszka

Leczenie pieska Januszka

Nasi użytkownicy założyli 1 278 992 zrzutki i zebrali 1 497 473 457 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Cześć! Przedstawiam Wam jamnika Januszka! Ma 4 lata, dwójkę jamniczego rodzeństwa - Dorotę i Kalasantego. Jest pieskiem krówką - ma łaciate umaszczenie. Januszek jest najkochańszą istotą świata - od dziecka uwielbia biegać, przytulać się i aportować piłkę. Generalnie rzecz ujmując - piłeczka to całe jego życie. Nie przepada za obcymi miejscami i ludźmi, trochę się ich boi... ale jak na strachliwą parówkę, jest niezłym turystą - zszedł Rzym i Toskanię - stając się automatycznie dla innych turystów, ciekawszą atrakcją niż Koloseum.

Niestety jednak w maju tego roku, nagle pewnego dnia zauważyliśmy, że coś dzieje się z jego łapkami. Widać było, że chłopaka boli i że ciągnie za sobą te malutkie nóżki. Diagnoza - Dyskopatia wielopoziomowa.

15.05.2020 - operacja usunięcia masy pomiędzy l3-l4.

Janusz wraca do domu, musi siedzieć w klatce odseparowany od rodzeństwa i normalnego trybu dnia.

Niestety jednak, po pierwszych wyjściach z klatki (za zgodą lekarza) - znów dzieje się to samo.

10.06.2020 kolejny rezonans - ponowny wyrzut masy w tym samym miejscu i konieczna reoperacja (usunięcie krwiaka). Do tego wszystkiego paraliż, niedowład tylnych łap.

Januszek dzielnie znosi te wszystkie zabiegi, wraca do domu i rozpoczyna rehabilitacje - przynajmniej 2 razy w tyg. jeździ na zajęcia, bieżnie wodną, ćwiczenia. Jest pod stałym nadzorem lekarza. Wszystko wygląda obiecująco. Nigdzie się nie spieszymy, ale widzimy jak Januszek zaczyna powoli korzystać z tylnych łapek, może znów trochę się pobawić i spędzać czas z Dorotą i Kalasiem, uśmiecha się całym sobą.

W tym miejscu chciałabym napisać, że to koniec ciężkich przeżyć Januszka, bo przecież czym taki extra piesek sobie zawinił...

Niestety po kilku miesiącach ... nagle w zeszłym tygodniu zaczyna ciągnąć łapki, nie chce jeść i przestaje chodzić.

11.09.2020 - Janusz trafia na rezonans - teraz na poziomie k.m. Th12-Th13, nowa duża przepuklina centralno-lewoboczna, zwężająca kanał kręgowy, uciskająca rdzeń. Rdzeń przemieszczany na prawą stronę.

W tym miejscu dowiadujemy się, że mamy dwa wyjścia - zrobić operację i podjąć walkę o chociaż częściowy powrót do zdrowia lub wózek dla Januszka i właściwie zaklinanie świata, żeby mu się nie pogorszyło i nie stracił całkowitego panowania m.in. nad pęcherzem. Dowiadujemy się też, że stracił już czucie głębokie...

Decyzja jest jasna - trzeba spróbować wszystkiego, żeby ten piesek miał szansę, robimy 3 operację.

Cała zbiórka jednak dotyczy następujących kwestii :

Koszty pierwszych dwóch operacji, rezonansów, wizyt u lekarza, leków i rehabilitacji(ok.15 000 zł) ponieśliśmy sami.

Operacja, która odbyła się wczoraj 2500 zł + rezonans 900 zł + leki.

Teraz czeka nas rehabilitacja, leczenie i opieka nad Januszem - 24/7h. - co jak można się domyślić, dość ogranicza możliwości zawodowe.

Ta zbiórka ma na celu zebranie kwoty, która umożliwi nam pozostanie z Januszem w domu i zapewnienie mu rehabilitacji oraz leków, ponieważ wykorzystaliśmy już wszystkie oszczędności, a ostatnia operacja została rozłożona na raty, dzięki uprzejmości lekarza wykonującego zabieg.

Jak wszyscy wiemy 2020, jest okrutnie trudny dla nas wszystkich, nie ominął również nas - ale kwota 5000 zł pomoże nam kontynuować leczenie, które pochłonęło już w tym momencie ok. 15 tys. zł i zapewni Januszkowi - mamy nadzieję - powrót do zdrowia.


Z góry dziękujemy za wszelką pomoc!


Magdalena, Alicja, Krzysztof, Janusz, Dorota i Kalasanty Siewiera.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 7

 
2500 znaków