Przez to jedne zdarzenie stracili to, na co pracowali całe swoje życie.



Tej rodziny nie trzeba przedstawiać lokalnej społeczności.

Asia i Artur Krasowscy to osoby, które poznali wszyscy dzięki ich zaangażowaniu w życie społeczne i ciężką pracę. Artur - emerytowany policjant, który nie jeden raz jako pierwszy na zdarzeniach drogowych pomagał wszystkim, którzy tego potrzebowali nie tylko interwencyjnie, ale przede wszystkim dobrą radą oraz dobrym słowem. 

Asia, osoba która wykonuje niezwykle trudny zawód, ale dzięki niej wiele dzieci z niepełnosprawnością intelektualną potrafi wykonywać czynności dla nas proste i codzienne, dla nich niezwykle trudne, ale bardzo ważne - takie jak korzystanie z toalety, znajomość podstawowych komunikatów, dzięki którym mogą informować o swoich potrzebach.

Są to osoby, które swoim sercem i dobrocią niejednokrotnie pomagały innym, ale teraz przyszedł niestety czas, kiedy to oni potrzebują pomocy. 

13.06 - piątek trzynastego, okazał się niezwykle trudnym i pechowym dla nich dniem. Niefortunne zrządzenie losu doprowadziło do pożaru dachu, które rozprzestrzeniło się na resztę domu. Dzięki szybkiej interwencji strażaków nie doszło do najgorszego - dom stoi cały.

Jednak pożar osłabił całą konstrukcję, przez co woda z gaszenia zalała praktycznie całe gospodarstwo i większa część domu wraz z dachem niestety jest przeznaczona do remontu. 

Zerwana podłoga, napuchnięty i dziurawy sufit, popękane i zalane ściany oraz uszkodzona instalacja elektryczna - to tylko kropla w morzu skutków tego zdarzenia.

W budowę tego domu włożyli całe serce i poświęcili większą część swojego wspólnego życia, dlatego wyobraźmy sobie to uczucie, kiedy w ułamku sekundy możemy stracić wszystko, na co tyle czasu pracowaliśmy.

Każda wpłacona złotówka pomoże im odbudować to życie, które na chwilę stracili.

Teraz to my pomóżmy im.