Uratujmy Bleach'a chorego na mięsaka
Uratujmy Bleach'a chorego na mięsaka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 307 zrzutek i zebrali 1 348 429 199 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dziś chcielibyśmy Wam kogoś przedstawić - oto Bleach. Bleach to dość młody, niespełna 7-letni labrador, mający kochającego opiekuna i mieszkający z nim w okolicach Gryfina. Dlaczego o tym piszemy? Właśnie…
Mięsak. To jedno słowo w ułamku sekundy i z pełnym okrucieństwem zburzyło rzeczywistość kochającego wszystkich Bleach’a i jego Pana…
Ale po kolei…
W ubiegłym miesiącu dzwoni telefon, jakich wiele każdego dnia. Ale jednak inny. To nie zgłoszenie interwencji… To właściciel Belach’a szukający pomocy dla psa, którego tak bardzo kocha, że gotowy jest zrobić wszystko, aby tylko ją uzyskać. Gotowy wsiąść z psiakiem w PKS, kolejny, a później jeszcze kolejny autobus by dojechać do Szczecina, bo innego transportu brak… By dojechać jakkolwiek i ratować jego życie
Bleach zachorował już jakiś czas temu. Na jego karku pojawiła się zmiana w postaci zgrubienia, i gdy tylko została zauważona, skłoniła właściciela do pilnej wizyty u weterynarza. Tam właśnie padło to słowo, oznaczające jeden z najgorszych i najbardziej złośliwych rodzajów nowotworów: mięsak. Rozpoczęła się nierówna walka o życie psiaka - jego Pan zdecydował się na kosztowną operację i hospitalizację, mimo niełatwej sytuacji materialnej. Guz został zoperowany i wydawało się, że wszystko już będzie dobrze, musi! Nareszcie Ale niestety, stało się najgorsze - guz zacząć odrastać. To oznaczało jedno: wznowa
Na drodze dalszego życia Bleach’a, życia pełnego miłości u boku swojego Pana, stanęło jedno… pieniądze. Niestety, tym razem dla właściciela była to bariera nie do przeskoczenia. Wtedy właśnie zaczął szukać ratunku dla swojego zwierzaka i trafił do nas. Wiedzieliśmy, że nie możemy ich zostawić... Czy moglibyśmy spojrzeć Bleach'owi w oczy i odmówić? Psiak niezwłocznie, po przejściu szeregu badań diagnostycznych, trafił na stół operacyjny. Guz został usunięty podczas skomplikowanej operacji wraz z częścią mięśni karku. Później hospitalizacja. I Bleach, który mimo szwów i zapewne też bólu, tak bardzo cieszy się z każdego powodu i każdego napotkanego na swej drodze człowieka
Ale zostało jeszcze jedno… faktury i wszelkie koszty, w tym diagnostyki, operacji, hospitalizacji i transportu, opiewające na kwotę 3500 zł Tyle warta była walka o życie Bleach'a, aby trwało więcej niż niespełna 7 lat Rokowania wciąż są ostrożne, ale… przecież on zasługuje na dalsze życie, niezależnie od tego czy liczone w miesiącach, czy może w latach…
Ile jeszcze takich zwierzaków damy radę cofnąć sprzed tęczowego mostu? Naprawdę chcielibyśmy nie musieć tego liczyć. Zawsze działać. Ale jak wiecie, to jest właśnie to, co zawsze będzie zależało od Waszego wsparcia Które stale nam dajecie - a właściwie, dajecie takim Bleach’om nowe życie!
Dlatego dziś prosimy o wsparcie pomocy dla Bleach'a - w dużej części już odbytej, jednak bardzo kosztownej. Abyśmy dalej mogli dawać z siebie wszystko ratując zwierzaki kochane przez właścicieli, będące w tak trudnych sytuacjach
Gdybyście widzieli radość Bleach'a na widok swojego Pana po kilku dniach spędzonych w weterynaryjnym szpitaliku - żadne słowa nie oddadzą takich uczuć. A są one warte każdych pieniędzy
Powyższe zdjęcia Bleach'a pochodzą z okresu po pierwszej operacji.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!