id: y4uetb

Owi - ratujmy kociaka!

Owi - ratujmy kociaka!

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 240 zrzutek i zebrali 1 200 254 397 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

vc3ed0fd2474922b.png

Zakończenie: Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy dołączyli do nas do ratowania Owiego. Niestety, nie udało nam się go uratować.????

Cieszymy się jednak, że miał tak fantastyczny dom tymczasowy, który w zasadzie był dla niego jak dom stały.???? Miał cudownych ludzi, którzy kochali go całym sercem. Niecodziennie wydajemy kotki na tymczas do Warszawy, ale po poznaniu Elizy i Piotra wiedziałyśmy, że warto przejechać te 300km. Eliza i Piotr dali z siebie wszystko przy ratowaniu Owiego, lecz jego ostatnie wyniki były fatalne. Był leczony od poniedziałku i niestety, ostatecznie mu się nie poprawiło. Początkowo cieszyliśmy się, że po paru dniach po otrzymaniu odpowiednich suplementów podszedł sam z siebie do miski z jedzeniem, jednak ostatecznie jego organizm nie podołał tej walce ????

Na szczęście już teraz nie cierpi i biega za tęczowym mostem bez bólu. Gdy okazało się, że Owi choruje na białaczkę, baliśmy się, że spędzi życie w kociarni bo ludzie nie przygarniają chorych kotów zbyt często. Nawet nie pomyślałabym wówczas, że pojedzie do stolicy i będzie kochany w swoich ostatnich chwilach.


__________________


Owi kot z FIP (wysiękowym) i białaczką! Walczymy, bo znamy przypadki, którym udało się pomóc!

Kiedy w ciągu ostatnich 2 tygodni usłyszeliśmy przy kolejnym kocie, że jest płyn i podejrzenie FIP... załamaliśmy się. Ileż może być takich przypadków? Niestety teraz jest ich bardzo dużo. Zmartwiło nas to szczególnie, bo Owi to nie tylko FIP (wysiękowy), ale również kot z FeLV. Czy jest sens leczyć kota z białaczką i FIP? Można pomyśleć, że zwariowaliśmy... ale po tym jak udało nam się dotrzeć do osób, które szczęśliwie postawiły swoje koty na nogi również z takim kombo - podjęliśmy decyzję, że walczymy o Owiego. Potrzebujemy jednak waszego wsparcia. Leczenie jest bardzo kosztowne.

of49a57e0bfeaa59.jpeg

Leczenie to do tanich nie należy. Jeśli Owiemu się poprawi koszty mogą być nawet na poziomie 10 000 zł (jak nie więcej, licząc wizyty u weterynarza). Tak... tak dużo i równocześnie może wcale nie tak wiele, jeśli uda nam się wygrać tę walkę.


Poznaj Owiego z pierwszej ręki.


Pomóż mi, nie chcę umierać!


Jestem Owi, 10 miesięczny kocurek, który całe swoje krótkie, dotychczasowe życie musiał walczyć o przetrwanie. Nie pamiętam co się działo jak byłem zupełnie mały, jednak w lutym pewna fundacja otrzymała zgłoszenie o zabiedzonym, wolnożyjącym kocie z oczami w opłakanym stanie. Plan dla mnie był krótki: zostać wyleczonym, wykastrowanym i wypuszczonym. Okazało się jednak, że za zaniedbaniem i urazem oczka kryło się jeszcze większe zagrożenie - jakiś wirus kociej białaczki. Nie mogłem już wrócić na dwór, zamieniłem go na ciepłą klatkę w fundacji. Ciocie z fundacji wyleczyły moje oczy. Wytłumaczyły mi też, że nie mogę bawić się z innymi kotami ani nawet się z nimi przywitać, ponieważ mam tego jakiegoś wirusa. Było mi przykro, ale nie chciałem, żeby ktoś przeze mnie źle się czuł. Siedziałem więc w swojej klatce.


W kwietniu trafiłem jednak do domu tymczasowego, w którym również są koty z białaczką, takie jak ja!

lb10933c30d4d673.jpeg

W domku absolutnie wszystkim skradłem serca, na każde życzenie byłem głaskany, dostawałem dobre jedzonko, dbano o wspomaganie mojej odporności oraz miałem nowych przyjaciół do zabawy!

t4713370291f5aff.jpeg

Niestety pod koniec maja zacząłem bardzo źle się czuć, moje oczy wypełniały się ropą, nos katarem, miałem bardzo wysoką gorączkę, a także przestałem w ogóle jeść. Często chodziłem do weterynarza, kłuto mnie, sprawdzano temperaturę i dokładnie badano. Przestałem lubić podchodzić do moich człowieków, bo bałem się, że znowu będzie zakraplanie oczu, podawanie leków albo wizyta u weterynarza. Zacząłem uciekać przed nimi. Gdy w trakcie jednego z badań, USG, Pani z nowego domku zaczęła bardzo płakać, wiedziałem, że dzieje się coś złego…

xe0074f94be32f0f.jpeg

Usłyszałem tylko, że mówią coś o jakimś FIPie w formie wysiękowej. Nie wiedziałem co to oznacza, ale z dnia na dzień czułem się coraz gorzej, nie jadłem i cały czas leżałem na drapaku bez sił.

a9515280f73d01fd.png

Moja Pani dzwoniła do różnych lekarzy, ale każdy z nich mówił, że ponieważ mam białaczkę nie będą mogli mi pomóc. Było mi bardzo przykro, bo to przecież nie moja wina, że wychowywałem się na ulicy, nikt o mnie nie dbał i zachorowałem...


Któregoś dnia usłyszałem, że Pani z mojego domku i Pani z fundacji, która mi pomogła rozmawiały ze sobą, że znalazł się lekarz i jest jakiś sposób, abym mógł wrócić do życia i nie musiał umierać! Mówiły też, że lek jest baaardzo drogi i same nie będą w stanie mnie uratować :(


Dlatego bardzo Was proszę, Dobre Człowieki, pomóżcie mi, abym mógł żyć, bo jeszcze tyle tego życia przede mną, a dopiero niedawno zrozumiałem, co oznacza własny kąt i bezpieczny dach nad głową! Nie chcę teraz umierać!


--------------------------------------


Owi 26.05.2020 r. zaczął źle się czuć, pojawiła się ropa w oczach, katar oraz wysoka temperatura. Był leczony antybiotykiem i lekami przeciwgorączkowymi, jednak bez jakichkolwiek efektów - gorączka cały czas trawiła jego biedne, małe ciałko. Każdego dnia jadł coraz mniej, aż przestał jeść wcale i niezbędne było wdrożenie kroplówek, które dostaje obecnie codziennie. Na podstawie badań krwi i USG otrzymał wstępną diagnozę - FIP. Płyn został pobrany do badań PCR - czekamy na wyniki, jednak widzimy, że tego czasu nie mamy.

l5cd5c8573dbbdae.jpegOwi zaczyna gasnąć. Nie możemy już czekać ani minuty dłużej, musimy próbować go ratować. Będziemy walczyć o jego powrót do zdrowia i życia. Bardzo prosimy o pomoc i wpłaty, tyle ile możesz - przyda się każda złotówka i za każdą z nich będziemy wdzięczni.

Robimy co możemy, aby mu pomóc.

zfe099b5478eb1e3.png--------------------------------------

A było tak pięknie jak czuł się dobrze... i chcemy wrócić do tego stanu jak na załączonych filmikach.



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 28

 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
KZ
Kinga Zgorzelska
100 zł
 
Dane ukryte
50 zł
KB
Karolina Błaszyk
50 zł
TA
Tala
50 zł
MP
Magda
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!