Nazywam się Nail, pochodzę z Uzbekistanu i od kilku lat mieszkam oraz pracuję w Polsce. Pracuję ciężko fizycznie – jestem zatrudniony przez firmę zewnętrzną, która działa na rzecz KGHM. Nigdy nie narzekałem na los, zawsze dawałem z siebie wszystko – dla rodziny, dla pracy, dla lepszej przyszłości.

Ale dziś potrzebuję pomocy. Proszę o nią jako mąż i ojciec.

Moja żona, syn i córeczka wciąż są w Uzbekistanie. Moja córka cierpi na karłowatość – poważne schorzenie, które hamuje jej wzrost i rozwój. W naszym kraju nie ma dostępu do specjalistycznego leczenia, które może dać jej szansę na normalne dzieciństwo. W Polsce jest możliwość diagnostyki i terapii – ale muszę ich tu ściągnąć i stworzyć dla nich choćby najskromniejszy, ale bezpieczny dom.

Na co potrzebuję wsparcia?

Na transport i przyjazd mojej rodziny do Polski,

Na wynajęcie pokoju i podstawowe wyposażenie,

Na pierwsze wizyty lekarskie i badania dla córki – u specjalistów, którzy mogą jej realnie pomóc,

Na zakup leków lub rozpoczęcie terapii, jeśli lekarze potwierdzą konieczność leczenia hormonem wzrostu.

Cel zbiórki: 25 000 zł

Nie proszę o wiele. Marzę tylko o tym, by znów być z rodziną – i by moja córeczka dostała szansę na leczenie, które może odmienić jej życie. Każda złotówka to krok bliżej do celu. Każde udostępnienie to nadzieja.

Jeśli możesz – pomóż. W imieniu moim, mojej żony, synka i córeczki – dziękuję z całego serca.

Nail