Cześć wszystkim! Pierwszy raz proszę o pomoc, bo zawsze dawałam radę sama, ale teraz potrzebna jest jak najszybsza reakcja, na którą mnie samej nie stać.

Jakiś czas temu stan Kajtka uległ pogorszeniu, dużo pił, nie trzymał moczu, a na grzbiecie pojawiły się wyłysienia. Weterynarz zasugerował badania pod względem zespołu Cushinga - został wykluczony.

Następnie wykonaliśmy badania krwi o profilu geriatrycznym i tu już nie było optymizmu.

Wyniki wskazywały na stan zapalny organizmu, dlatego weterynarz zasugerował usg, aby wykluczyć ewentualne guzy na organach (na podstawie wyników przewidywał śledzionę) oraz badanie, które pozwoli wykluczyć niedoczynność tarczycy (która na podstawie wyników też była możliwa) - do czasu badania Kajtek był na antybiotku. Dziś wykonaliśmy usg jamy brzusznej (nie otrzymałam jeszcze zdjęć) i przypuszczenia lekarza niestety się potwierdziły...

Stajemy na wysokości zadania i chcemy jak najszybciej wykonać zabieg usunięcia śledziony wraz z zaistniałą zmianą, aby nie doprowadzić do pęknięcia krwiaka lub rozrostu guza, który mógłby bezpośrednio zagrozić życiu Kajtka.

Kwota zrzutki zawiera: 110zł - koszt badania krwi przed zabiegiem, 800zł - koszt zabiegu, koszty związane z czasem po zabiegu - wizyty kontrolne, badanie krwi kroplówka, ewentualne leki/witaminy, kołnierz, pieluchy itp..

Proszę Was o pilną pomoc dla Kajtuli, żeby mógł się tak jeszcze długo długo do mnie uśmiechać!

Jutro moje konto powinno być już zweryfikowane i oczywiście będę tu wstawiać przyszłe faktury/paragony z tego leczenia, a jeśli kwota zbiórki przewyższy jego koszt, przeleję pozostałość na podobną zbiórkę :)