Dom Psiego Seniora to miejsce wyjątkowe. Od ponad 20 lat jest azylem głównie dla psów zaprzęgowych, które do Domu trafiły na najrozmaitsze sposoby - adoptowane, wyciągnięte z różnych kłopotów i opałów.

W Domu mieszka aktualnie 17 psów - 15 zaprzęgowych i 2 przygarnięte wprost z ulicy kundelki oraz 7 uratowanych od śmierci kotów.

Zwierzęta znalazły w nim miłość, bezpieczeństwo, opiekę i życie wypełnione radością oraz kontaktem z innymi podopiecznymi. Przez Dom Psiego Seniora przeszło niemal sześćdziesiąt psów i kotów. Wszystkie, otoczone troską, żyły tu do końca swoich dni.

My, opiekunowie jesteśmy do ich dyspozycji 24 godziny na dobę - karmimy, głaszczemy, pielęgnujemy, wypuszczamy na wybieg, leczymy i doglądamy.

Przez 8 ostatnich lat w utrzymaniu podopiecznych pomagał nam bazarek, który sami prowadziliśmy - wcześniej wszystkie koszty opłacaliśmy z własnej pracy. Dzięki bazarkowi mogliśmy jednak pokryć jedynie część kosztów zakupu karmy i leków, na resztę i tak musieliśmy zarobić.

Aby zapewnić ciągłość finansową musielibyśmy robić bazarki non stop, bez żadnej przerwy, co jest fizycznie niemożliwe, ponieważ trzeba zająć się ich podsumowaniem, wysłaniem wiadomości do uczestniczek/ków, a następnie niezwykle czaso i pracochłonnym pakowaniem i nadawaniem paczek. To często praca od rana do późnych godzin nocnych przez wiele dni, gdy zajmuje się nią tylko jedna osoba. Kiedy się jej poświęcamy bazarek leży odłogiem, nie ma już czasu na fotografowanie, mierzenie i wstawianie postów z fantami. Brakuje czasu dosłownie na wszystko.

W tym roku dobiliśmy do ściany - szalejąca inflacja i drożyzna nas dobiły.

Krzysiek cały czas w rozjazdach - odbył 82 spotkania autorskie oraz warsztaty podróżniczo-edukacyjne w całej Polsce, przemierzając z psami Henią i Flicką tysiące kilometrów, ryzykując życie na polskich drogach pełnych szaleńców i nocując w 22-letnim busie. Praca marzeń okazała się niezwykle wyczerpująca psychicznie i fizycznie.

Daria w tym samym czasie w pojedynkę zajmowała się Domem Psiego Seniora, mając wszystkie obowiązki na swojej głowie. A budżet i tak się nie spinał. Wpadliśmy w błędne koło - coraz więcej pracy i coraz mniej pieniędzy. Wszystko coraz droższe.

Od kilkunastu lat marzyliśmy o zamieszkaniu w Finlandii, w której zakochaliśmy się podczas naszej pierwszej wyprawy psimi zaprzęgami po zamarzniętym jeziorze Inari, ponad 300 km za kołem podbiegunowym w 2010 roku. Zawirowania życiowe przez lata nie pozwalały nam na ten krok, aż do teraz. W połowie listopada razem z naszymi podopiecznymi przeprowadzamy się do fińskiej Laponii. To trudna decyzja, jednak tutaj w Polsce nie widzimy już szans na rozwój i spokojne życie. Pandemia, inflacja i drożyzna zrobiły swoje.

W Finlandii najtrudniejszy będzie początek, potem mamy nadzieję wszystko się ułoży, ustabilizuje - od grudnia Daria i Kacper idą tam do pracy. Mamy też plany związane z organizacją slow turystyki, opartej na chłonięciu wszystkimi zmysłami cudownej fińskiej przyrody. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, będzie dobrze. Znikną nieprzespane z nerwów noce, ciągłe zamartwianie się, czy będziemy mieli za co leczyć zwierzaki, jak zapłacimy za karmę, może i depresja oraz stany lękowe odpuszczą, może na nowo nauczymy się relaksować i odpoczywać. Oby tak się stało.

Od lat trwamy dzięki Waszej wielkiej pomocy i naszej miłości do zwierząt oraz odpowiedzialności za nie.

Tym razem zdecydowaliśmy o uruchomieniu zrzutki cyklicznej, gdzie każda chętna osoba będzie mogła wesprzeć nasze działania oraz podopiecznych comiesięczną wpłatą, gdyż nie jesteśmy w stanie dalej prowadzić bazarków, a pomoc jest cały czas bardzo potrzebna. Można też oczywiście dokonać jednorazowej wpłaty. 

Liczymy na Was! W zamian za wsparcie możecie wybrać nagrody, których z czasem będzie przybywać - musimy tylko bezpiecznie dojechać do celu, ochłonąć i na spokojnie się nimi zająć. Na stronie www.facebook.com/DomPsiegoSeniora będziemy publikować wieści z Dalekiej Północy. A tutaj możecie zobaczyć jak pięknym miejscem jest fińska Laponia www.instagram.com/slowtourismlapland

Dzięki Waszemu wsparciu nasi podopieczni będą mieli zapewniony bezpieczny byt.

Bardzo Was prosimy o pomoc. Nie zapominajcie o nas.

Razem z całą psio-kocio-ludzką rodziną dziękujemy Wam z całego serca za każdą wpłatę i każde udostępnienie naszej zrzutki.