Wsparcie w leczeniu i diagnostyce Kokosa
Wsparcie w leczeniu i diagnostyce Kokosa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 344 zrzutki i zebrali 1 348 530 651 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności11
-
Cześć wszystkim :)
Długo nas nie było, ale sporo się działo.
Były małe wzloty i upadki. Gigantyczne problemy z apetytem i cieczkami wokół.
Jednak wszystko udało się powolutku opanować iiii mamy dobre wieści.
Po okresowym przeglądzie, Kokos i My dostaliśmy ogromną pochwałę od Dr Olender❤️
Ogólny stan neurologiczny Kokosa jest w idealnym stanie.
W sumie jest tak, jakby wodogłowia prawie z nami nie było😊
Tymczasem dostaliśmy zielone światło na zabieg kastracji, który jest niezbędny dla jeszcze lepszego samopoczucia Kokosa i odciążenia jego główki od niepotrzebnego szaleństwa hormonów…
Zabieg planowany jest na 17 marca w czwartek.
Trzymajcie kciuki za szybki powrót do zdrowia Kokosa po narkozie.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Dziś Kokos kończy 17 miesięcy.
Powinnismy świętować każdy wspólny miesiąc, ale niestety opadamy z sił i bezsilności...
Jeżeli kiedyś zastanawialiście się czy istnieje na świecie pies, który jest prawdziwą kumulacją schorzeń i objawów to właśnie chcę przedstawić Wam Kokosa.
Kokos to Golden Retriever. Pokrzywdzony przez los na samym starcie jego psiego życia pies, który na co dzień walczy z ciężkim wodogłowiem i padaczką. Prócz tej najgorszej diagnozy u Kokosa podejrzewamy problemy z przełykiem/tchawicą - jeszcze niezdiagnozowane przez problemy po ostatnim rtg stawów. Miewa również problemy z refluksem, wymiotami, biegunkami, zawrotami głowy, z chodzeniem i wstawaniem, z oczami, które często wywracają się przez osłabienie organizmu oraz z ciśnieniem.
Dla wielu z Was zbierana przez Nas kwota zapewne nie będzie kwotą zawrotną.
Niestety w obliczu wydatków, które ponosimy każdego tygodnia (!) by Kokosa utrzymać w dobrej formie - ta kwota to dla nas prawdziwy ratunek.
Gdybym chciała opisać Wam naszą historię w tym tekście to zapewne limit słów wyczerpałby się, ale streszczę się w kilku zdaniach.
Na co dzień wydatki jakie ponosimy względem Kokosa - nie biorąc pod uwagę tych podstawowych - to wydatki na kontrolne wizyty u neurologa prowadzącego, główne leki - agapurin, Diuramid, Famogast i encorton (doraźnie w przypadkach pogorszenia) oraz leki i suplementy poboczne, których wymieniać nie będę, bo jest ich zbyt dużo, a także wizyty u weterynarzy minimum raz w tygodniu...
Ostatnie powikłania po narkozie w związku z prześwietlaniem stawów Kokosa obdarowały nas ciężkim stanem Kokosa, drgawkami, utratą świadomości, problemem z chodzeniem, oczami, kołataniem serca i rachunkiem na XXXX złotych, przez co bardzo trudno nam szybko zadziałać z kolejnymi problemami pokarmowymi, które na nas spadły.
Te sytuacje i wydatki powinny być dla Nas codziennością, ale mimo to wstrząsają i doprowadzają do ataków totalnej bezsilności.
Zbierana przez Nas kwota zostanie przeznaczona na specjalistyczne badanie kału - testem PCR. Chcielibyśmy wykonywać także test na alergie pokarmowe.
Jako, że podstawowe badania kału powtarzane kilkukrotnie nie wykazały żadnych problemów liczymy, że badanie w specjalistycznym laboratorium rozjaśni sytuację.
Reszta kwoty pozwoli nam na skonsultowanie przypadku Kokosa z psim dietetykiem, ułożenie planu działania, żywienia i ewentualnego leczenia.
Kolejne złotówki przeznaczymy na długo oczekiwane prześwietlenie przełyku wraz z kontrastem, które wyjaśni nam przyczynę chrząkania i krztuszenia się Kokosa po piciu i jedzeniu.
Jeżeli będzie potrzeba - zostanie również wykonana biopsja jelita w celu wykluczenia nieswoistego zapalenia jelit, które także jest tutaj całkiem możliwe.
Będziemy wówczas wykonywać zalecenia specjalisty.
Wszystkie te badania czekały w długiej kolejce badań do „odhaczenia”. Niestety w związku z innymi problemami (kulawizna, problemy ze wstawaniem, ogólne osłabienie i pogorszenie funkcjonowania i wiele innych pobocznych objawów) musiały być odwlekane w czasie.
W tym momencie Kokos waży 27 kg - to bardzo mało. Koko nie potrafi przytyć, nawet dzięki zwiększonym porcjom i delikatnym posiłkom. Biegunka i wymioty sieją spustoszenie, więc jedynym ratunkiem są dla Nas wyżej wskazane badania, aby poznać istotę problemu, a badania te nie należą do tanich, by wykonać je za jednym razem.
Niestety weterynarze rozkładają ręce. Dotychczas wszelkie badania krwi i biochemii, kału, usg... wypadły bez zarzutu.
Koko miewa dobre, a nawet bardzo dobre dni.
Bardzo dobrze się ze sobą bawimy i spędzamy czas aktywnie. Są to dni pełne energii przeplatane z dniami bardzo słabymi.
Jednak w ostatnim czasie nawet te dobre chwile nie są w stanie zrekompensować przykrości, które Nas dotykają.
Czasy są ciężkie, ale liczę na dobro, które przecież istnieje...
Nie pozostaję Nam nic innego jak prosić Was o pomoc i wsparcie symbolicznym groszem.
Jeżeli ktoś z Was będzie miał jakieś pytania czy wątpliwości, proszę pisać. Chętnie odpowiem i wyjaśnię.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Szybkiego powrotu do zdrowia! ❤️
trzymam kciuki, jestem absolutnie poruszona
Kokos trzymaj się.
Dużo zdrówka dla Złotka.
Życzymy zdrówka! Trzymaj się Kokosku!