Leczenie Tosi
Leczenie Tosi
Nasi użytkownicy założyli 1 190 840 zrzutek i zebrali 1 255 791 270 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Wczoraj pojechaliśmy do Bydgoszczy na konsultację z dr. Paulą.
Niestety pomimo walki i natychmiastowej pomocy Tosia odeszła podczas operacji... 💔
Dodaję potwierdzenie wpłaty zaliczki na operację oraz ostatnie zdjęcie Tosiulka.
Dziękujemy wszystkim za wsparcie i słowa otuchy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
![Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/chip/chip-news-empty.png)
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Hej. Parę miesięcy temu, jeden z naszych króliczków zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem. Tosia zawsze była królikiem mającym problemy z ząbkami, a teraz zaczęła sikać w dowolnym miejscu w kojcu. Od razu pomyśleliśmy, że coś jest nie tak. W marcu umówiliśmy się do doktora Dziwaka, jednego z najlepszych weterynarzy od zwierząt egzotycznych we Wrocławiu. Po zrobieniu badań krwi, bobków, moczu, RTG i USG organów wewnętrznych nic konkretnego nie wyszło. Tosia dostała leki na anemię i antybiotyk i na tym zakończyliśmy leczenie. Podczas przyjmowania leków problem ustąpił, jednak szybko wrócił po odstawieniu. Potem jeździliśmy tylko na przycinanie siekaczy, które stale rosną. W połowie października Tosi zaczęła sączyć się ropa z okolic oka. Tego samego dnia pojechaliśmy do Zwierzyńca we Wrocławiu. Podejrzewany był ropień, zrobiono badania krwi. Dostaliśmy antybiotyk oraz leki na perystaltykę jelit i zalecenie dokarmiania karmą ratunkową, by przytyła do operacji. Po 10 dniach pojechaliśmy na kontrolę. Gdy obrzęk zszedł dało się wyczuć dwa ropnie po lewej stronie żuchwy. Zostało zrobione zdjęcie RTG szczęki, gdzie wyszły dwa zepsute już zęby po lewej oraz kolejne powodujące stany zapalne po prawej stronie. Również trzeba by było usunąć lewą gałkę oczną. Jak na złość Tośka mimo dokarmiania jeszcze schudła. Pani doktor przyznała, że operacje i leczenie zajmą około pół roku oraz dużo naszego wysiłku i pieniędzy. Poleciła, by zastanowić się nad eutanazją. Tosia jest dosyć słaba i może nie wytrzymać takiego obciążenia podczas operacji. Mimo wszystko ma tylko 3 lata i nie poddamy się! Chcemy spróbować i zawalczyć o jej małe serduszko :(
Nie znamy dokładnie wszelkich kosztów, ale jak na razie w ciągu 2 tygodni wydaliśmy już ok. 700 zł na leczenie, podkłady i karmę ratunkową, a problem tylko się powiększył. Jak na złość 24.10, dzięki polskiemu rządowi, straciłam pracę.
W tym tygodniu chcemy udać się do jednej z najlepszych klinik w Polsce, do Sowy w Bydgoszczy. Po konsultacji zdecydujemy co dalej.
![Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/chip/chip-description-empty.png)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
![](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/payment_card/cards.png)
Na pokrycie kosztów operacji bo wiemy ,że są duże.
❤️