id: yc48y8

Aneta, Mama, Żona, Córka, Synowa, Śliczna Kobieta, Tłumaczka z niemieckiego

Aneta, Mama, Żona, Córka, Synowa, Śliczna Kobieta, Tłumaczka z niemieckiego

Nasi użytkownicy założyli 1 231 910 zrzutek i zebrali 1 365 484 713 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Przyjaciele!

Moi i wszyscy inni! Muzycy i Literaci, Tłumacze, Nauczyciele, Rodzice, Mężowie, Członkowie Rodzin i wszyscy, którzy tu zaglądacie! Na początek: Dziękujemy!!! A dziękuję na początku ja.

Kiedyś dla mnie ktoś założył zrzutkę. Na co? Na to samo! Życzyli mi, aby mój nowotwór żył ze mną jak najdłużej. Za niedługo - 27 kwietnia - będziemy (ja i On) obchodzić drugie urodziny! (od diagnozy;). Nie macie pojęcia, jaka wielka to była pomoc!

Dziękuję po stokroć!

Potem ja założyłam zrzutkę dla mojej uczennicy z guzem mózgu. 13-latka, skrzypaczka, harcerka. Udało się!

A teraz:

Aneta. Żona mojego kolegi z klasy - wiolonczelisty. Aneta jest germanistką, uczy, tłumaczy... Wychowuje dwójkę dzieciaków, nastolatków: córkę i syna. Choroba pozbawia ją powoli możliwości sprawnego funkcjonowania. Została poddana zabiegowi usunięcia piersi... Nietrudno zrozumieć, jak trudno Jej być Żoną i Mamą... Ustaliłyśmy, że ja założę zrzutkę dla Niej, a ona dla mnie (bo moja przygoda z Panem Rakiem też jeszcze się nie zakończyła..., ale o tym potem).

Koniec rozważań.

Dopuśćmy do głosu Anetę:

---------------------------------------------------------

Nazywam się Aneta Pilch i mam 46 lat.

W grudniu 2017 roku wykryto u mnie złośliwego raka piersi z przerzutami do węzłów chłonnych.

6 miesięcy wcześniej zachorowała moja Mama, również na złośliwego raka piersi. Towarzyszyłam jej w leczeniu, dopóki nie okazało się, że również jestem chora. Operację miałyśmy z Mamą w odstępie kilku dni w tym samym szpitalu, na tym samym oddziale... W międzyczasie zachorowała również moja Kuzynka. Podstawowe badania genetyczne nie wykazały jednak żadnych mutacji.

Poddałam się operacji, a potem chemioterapii. W trakcie chemioterapii stwierdzono przerzuty do wątroby. Przerwano wtedy podawanie chemii i zostałam zakwalifikowana do terapii metronomicznej, czyli chemioterapii skojarzonej z hormonoterapią. 4-krotnie poddałam się zabiegowi termoablacji zmian w wątrobie we Wrocławiu.

Stan był stabilny do stycznia 2020. Niestety okazało się, że mam wznowę w operowanej piersi. Poddano mnie leczeniu biologicznemu lekiem Ibrance, które jednak nie przyniosło oczekiwanych efektów.

W październiku 2020 poddałam się mastektomii, obecnie jestem na leczeniu paliatywnym (kapecytabina + winorelbina + endoxan + zoladex + fulwestrant).

Jednak i to leczenie nie przynosi poprawy.

Chemia uszkodziła mi wzrok, co dla mnie - pasjonatki literatury niemieckiej (uwielbiam kryminały Andreasa Grubera:) jest w tym momencie przeszkodą utrudniającą mi bardzo normalne, zawodowe funkcjonowanie. Nie jestem w stanie pracować, jeździć samochodem ani odrabiać lekcji z dziećmi.

Postanowiłam spróbować terapii eksperymentalnej komórkami macierzystymi. Niestety... nie są one refundowane przez NFZ. Zamierzam też wspomóc się olejkami CBD i CBG. Wstępny koszt terapii szacowany jest na 4 tys na miesiąc. Zalecana jest co najmniej roczna terapia. Przede mną również codzienne zabiegi związane z operacją usunięcia piersi... Kto się z tym zmierzył, mierzy, albo ma w rodzinie kogoś, kto jest w takiej sytuacji, ten wie, o czym piszę... Koszty są niewyobrażalne...


Każdemu, kto to czyta - dziękuję. Liczę, że przekaże dalej. Nigdy nie wiadomo, kiedy, co i kogo spotka na jego drodze. Ja też wielu ludziom pomogłam i pomagam.

Dlatego z czystym sumieniem liczę na każdą pomoc.

Jednocześnie łączę się w cierpieniu, rozumiejąc, przez co wszyscy przechodzimy.

Proszę o rozpowszechnienie mojej zrzutki.

Dziękuję,

Aneta z Rodziną.



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • Joanna Sobota

    Witam , zgłaszam się do was o pomoc dla mojej córki , by mogła znów się uśmiechnąć. Wiem ze dobro zawsze wraca. Sama pomagałam jak moglam 🥺 bardzo prosimy o pomoc ID : rgvhr7 . Dziękuje każdemu za okazana jej pomoc! ❤️