Nazywam się Basia i od 15 lat opiekuję się niepełnosprawnym mężem. Konrad cierpi na ciężkie i złożone uszkodzenie mózgu spowodowane guzem III komory i krwiakiem podtwardówkowym.

Przeszedł wiele operacji neurochirurgicznych. Cierpi na niedowład połowiczny prawostronny, padaczkę, chorobę serca, ma kompletnie niesprawna rękę. Dawniej był w stanie poruszać się o własnych siłach, teraz tylko na wózku. Całodobową opiekę nad nim sprawuję ja i moja mama.

Konrad na co dzień wymaga rehabilitacji i bardzo kosztownych leków, które pochłaniają całą jego rentę oraz moją niewysoką wypłatę.

Stan Konrada w ostatnim czasie znacznie się pogorszył. Musieliśmy skorzystać z kosztownych konsultacji medycznych, które pochłonęły resztę naszych oszczędności, a bardzo potrzebujemy pieniędzy na remont łazienki. Jest ona bardzo mała i wymaga dostosowania do osoby niepełnosprawnej, by swobodnie można było tam wjechać na wózku i dokonać toalety. Obecny stan naszej łazienki zagraża bezpieczeństwu, ponieważ terakota i płytki na ścianach się odklejają.

Gdy zostaliśmy małżeństwem obydwoje pracowaliśmy z młodzieżą, ja w szkolnej bibliotece, a Konrad w Domu Dziecka i internacie. Nie było nam dane długo cieszyć się naszym szczęściem, dlatego proszę Was o pomoc, by chociaż ulżyć Konradowi w codziennej egzystencji.