Kochani 11.04 w lesie znalazłam suczkę, której nadaliśmy imię Dżesi.
Od dwóch dni staram się namierzyć skurw**la, który zostawił przecudowny psinę na pastwę losu.
No ale ten owy skurw**l nie był taki zły bo zostawił Dżesi kocyk. Dobry człowiek z niego.
Suczka około roczna. Dopiero co się oszczeniła ( szczeniaków nie było ) jeszcze ma pokarm.

Niestety sama do domu przygarnąć jej nie mogę . Posiadam 3 suki w tym jedna, która nie akceptuje innych psiaczkow. Aktualnie przebywa u mnie w Stowarzyszeniu gdzie prowadzimy schronisko dla koni.
Niunia grzeczna, lgnie do ludzi, słucha się jak żaden z moich pupili.
Jedynym problemem z jakim muszę się zmierzyć jest brak odpowiedniego ogrodzenia aby pies mógł tam mieszkać - nie mogę pozwolić aby nocami chodziła po całej wsi. W dzień przebywa z nami i jestem w stanie upilnować niunię jednak na noc muszę ją zabezpieczyć.

Próbowałam znaleźć jej nowy dom. Jednak nie jest rasowa, piękna. Przez dwa dni przebywania z nią stwierdziłam - nie oddam. 
Aby zamówić Dżesi kojec z dużą buda potrzebuje 2000 zł ( kojec z dostawą montażem osłona od wiatru- buda z dociepleniem i wentylacją). Nie jest to zabójcza kwota jednak utrzymanie moich 6 koni, osła i 3 psów oddala mnie od osiągnięcia celu w tym miesiącu a mieszkać gdzieś musi :(
 Jeśli było by to za miesiąc - dwa prawdopodobnie nie prosiłabym o jałmużnę jednak operacja jednego z moich koni, odrobaczanie sterylizacja Dżesi i podstawowe szczepienia wiążą się z dość sporym nakładem finansowym.

Prosze dobrych ludzi o wsparcie.
Dziękuję z całego serca. 
Wszystkie informacje o Dżesi, o mnie o moim stowarzyszeniu można znaleźć na Facebooku 

Dominika Żelichowska
Stowarzyszenie Podkowa nad Skrzynką

Można śmiało pisać do mnie wiadomości jeśli mają Państwo jakieś pytania. Lub kontaktować się telefonicznie 691 458 694