id: ydaypd

Liluv - ratujmy ją bo sama nie da rady! - mała koteczka z niewielką szansą...

Liluv - ratujmy ją bo sama nie da rady! - mała koteczka z niewielką szansą...

Aktualności6

  • I tak oto Liluv jadac na święta na zawsze została w domu Doktora Waldka... HAPPY END się zdarza ;)


    g1e674f0a61f61be.jpegpe713244f73d7ae2.jpegud0cdf9ea2edffb5.jpegzdfdd60b8d8ca867.jpeg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Jestem mała. Bardzo mała i bardzo zgubiona w tym Waszym ludzkim świecie. Małe mam wszystko - podobno nawet szanse na przeżycie też. Ludzie, na kórych fuczałam jeszcze wczoraj nie są tacy źli jak myślałam, bo choć może jeszcze mało myślę bo jestem mała - to dużo myslałam, że wszyscy są źli... Co było, powiem Wam po kolei. Mam jakieś 3-4 miesiące, jak przetrwałam - nie wiem. W czwartek z zimna głodu i zgubienia wlazłam takiemu Panu pod auto... wystraszyłam Go - ale był miły dla mnie i zawiózł mnie do doktora i zapłacił za mnie by zobaczyć czy nic mi nie jest. Tutaj zostałam. Mam koci katar, mam złamany już kiedyś ogonek, mam dziwny przykurcz i niedorozwój tylnych nóżek... może to stary uraz... nie pamiętam i nie umiem im nic powiedzieć... martwią się o mnie bo kiedy sikam, sikam z krwią. To chyba bardzo źle. Trafiłam pod opiekę Doktor Wiktorii w Gabinecie Weterynaryjnym Doktora Waldka w Świątnikach Górnych... Doktor Wiktoria zadzwoniła do takich człowieków co przyjechali mnie zobaczyć w piątek rano. Chyba mnie polubili, bo byli kilka razy... dzisiaj też u mnie byli. Mówią mi tak cichutko do uszka, że będą chcieli mi pomóc. Już nie fuczam ale i tak sie boję. Dziękuję za to... Dzisiaj mówili, że jestem taką maleńką kochaną istotką - to chyba miłe jest i dali mi na imię Liluv. Podobno to znaczy Little Love - mała miłość. Wiecie co? Nie wiem co to znaczy miłość ale jak słyszę to to tak mi cieplej się robi i bardziej mi lepiej trochę jest. Kupili mi jedzonko i długo rozmawiali z Doktor Wiktorią i Doktorem Waldkiem i całą cudowną ekipą u których teraz na chwilę mieszkam. Mówili też inne słowa, które już nie brzmiały tak ciepło jak "miłość" - mówili słowa "schron" i że sobie tam nie poradzę... mówili, że kiepsko to wygląda i nie wiadomo co dalej - ale najpierw muszę się ogarąć. Boję się. Wiem, że jestem troszkę zepsuta w środku bo mam tą krew w sikaniu, mam też zepsute te nóżki ale to wcale mi nie przeszkadza uciekać i sobie radzić. Naprawdę! Jestem odważna i tylko trochę mnie to wszystko przerosło. Wczoraj miałam prześwietlanie ciałka, i takie mizianie czymś zimnym po brzuchu i po wszędzie i to pokazywało im obraz na takim telewizorze co mam w środku... myślę że chcą mi pomóc - chociaż oskubali mi futerko z brzuszka... A czy Wy? Wy też chcielibyście mi pomóc? Podobno trzeba zrobić mi wiele badań, testów i wogóle zobaczyć co się dzieje z moim ciałkiem. Dzisiaj dostałam tyle igiełek w pupkę, że płakałam. Jestem mała... jestem Liluv - ale bardzo chcę żyć. Chcę się dowiedzieć wszyskiego o tym co to miłość. Chcę zobaczyć jak wygląda życie w kórym ma się pełny brzuszek i ciepełko i można iść spać w spokojnym kątku. Proszę - pomóż mi. Nie chce jeszcze umierać... 

Proszę.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!