Frelka i jej kocie problemy
Frelka i jej kocie problemy
Nasi użytkownicy założyli 1 226 120 zrzutek i zebrali 1 348 017 908 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności9
-
Moi Drodzy, moje Drogie!
W zeszłym tygodniu dostaliśmy wyniki Frelci po trzymiesięcznym leczeniu i... USG czyściutkie jak portfel przed wypłatą, reszta badań, w tym tych najważniejszych (elektroforeza białek – ta nazwa będzie nas jeszcze długo prześladować), jest bardzo dobra, jak u zdrowego kota. ZDROWEGO!!!
Czeka nas jeszcze 10 tygodni obserwacji, ale startujemy z bardzo dobrej pozycji. Niemniej – wszystkie kciuki na pokład!
A teraz ręka w górę, dzięki komu to wszystko? No? Tak, dzięki Tobie też! Wszyscy podnieście łapki, bo możecie powiedzieć: Dzięki mnie Frelka wciąż żyje i ma się wyśmienicie.
Kiedy ktoś ratuje kotka, jest on mu wdzięczny przez wszystkie dziewięć żyć. Macie więc mega wdzięczność od Freluty, to nie byle co O mojej wdzięczności nawet nie umiem pisać. Nigdy nie prosiłam o tak wiele i nigdy nie dostałam tak wiele. Dziękuję Wam, przyjaciele!!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie nam (mnie i Wojtkowi) prosić o kasę. Przecież zawsze można sobie uzbierać i tak samo się tym cieszyć, tylko że później.
Tym razem nie ma czasu na uzbieranie, a „później” nastąpi, tylko że już się nie będziemy pewnie wtedy cieszyć.
Do rzeczy.
Oto Frelka. Rocznik 2020. Odkąd jest u nas, nazywamy ją kotem bez znaków szczególnych. Znak szczególny pojawił się dwa tygodnie temu, po czym okazało się, że jest to szczególny znak szczególny, bo jeden z objawów poważnej choroby — kociego zakaźnego zapalenia otrzewnej. W jej przypadku zaczęło się od zapalenia błony naczyniowej oka.
Potem przyszły wyniki badań. Stężenie białka całkowitego, stosunek albumin do globulin, stężenie bilirubiny, leukocytoza, limfopenia, neutrofilia oraz trombocytopenia, hipergammaglobulinemia i hipoalbuminemia.
Na pozostałe badania jeszcze czekamy. Szybko opanowaliśmy słowa z kosmosu, niestety kolejne informacje były już bardziej przyziemne.
Frelka ma wirusowe zapalenie otrzewnej, na razie postać oczna bezwysiękowa, ale sprawa jest rozwojowa. Płynu wciąż jest niewiele, kolejne USG przed nami. U większości zakażonych kotów choroba aktywuje się pod wpływem stresu lub wirusów. Co to było u nas? Nie wiemy. Koronawirus u Olgi? Fajerwerki? Ostatnie burze? Teraz to już nieważne.
Najważniejsza sprawa na dziś to leczenie Frelki. Leczenie, które kosztuje około 18 tysięcy złotych (bez kosztów wizyt, badań i całej „drobnej” reszty, która robi ze zwierzęcia bardzo drogiego członka rodziny).
Tak, członka rodziny. Dlatego właśnie nie mieliśmy wątpliwości, że trzeba zrobić wszystko, żeby ją wyleczyć.
Sami jednak nie damy rady. Stąd ta zbiórka skierowana do przyjaciół, bliskich, znajomych i wszystkich, którzy nam dobrze życzą. Jeśli tylko możecie, dorzućcie nam piątala.
Dziękujemy!
Ela, Wojtek, Olga, Bruno, Fiszka i najbardziej ona – Frelcia vel Merida Toroska von Łubinsztajn de domo Paluch
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Wpłata od Pani Beaty P. (
Wplata od Justyny OD, która stale wspiera Frelcię via jarmark.
Od tych, którzy ciągle coś licytują...
To pieniążek od tych wszystkich Ludzi, którzy wspierają Frelkę walcząc o każdą pierdółkę i durnostojki jak lwy!
Bazarek dla Frelci - Koci pin