id: yg8pzt

Kocia tragedia

Kocia tragedia

Opis zrzutki

Niedziela, 9 marca....

Rudo- biały, puchaty kot leżący na poboczu, można go było pomylić z lisem, co nie zmienia faktu, że zero zainteresowania przejeżdżających aut i mieszkańców okolicznych domów. Kierowca, który go potrącił, też nie pochylił się nad losem kota, którego zmasakrował...😠. Kot umiera na poboczu kilka godzin... Dostajemy telefon od jedynego empatycznego człowieka, że kot jeszcze oddycha i czy możemy pomóc. Jedziemy na miejsce, nawet nie myśląc o kosztach leczenia 🙈, dobrze wiemy jakie rachunki dostaliśmy za potrąconego i operowanego Biszkopta, który nadal jest pod naszą opieką. Jedziemy, bo wiemy, że gmina nie zareaguje, nie pomoże, a tym bardziej w niedzielę. Zajeżdżamy na miejsce, kot leży, oddycha, ale się nie przemieszcza, na bank jest po wypadku. Mocno krwawi z pyska😥. Potrzebuje pomocy weterynaryjnej na już 🆘. Pakujemy go w transporter i ...... Co dalej? Nikt z okolicznych weterynarzy nie odbiera, wykonałyśmy aż 6 telefonów. Telefon odbiera gminny weterynarz, ale nasza radość trwa bardzo krótko... Dlaczego?! Stwierdza on, że kot jest do uspania - szybka diagnoza przez telefon 🙈, poza tym nie ma nawet RTG, nie możemy wykonać prześwietlenia...Taka właśnie fachowa opieka jest w naszej gminie! Szok!!!

Oczywiście nie jedziemy do niego, zgadza się nas przyjąć Paulina Miłosz Miłovet, pędzimy od razu do Międzyrzeca 💪. Pani doktor, chociaż sama bardzo chora, jako jedyna udzieliła pomocy umierającemu kotu, za co serdecznie dziękujemy ❤️. Ratuje nas z opresji nie pierwszy raz 😘. Kot ma złamaną tylną łapę i szczękę, dodatkowo wybite zęby i w fatalnym stanie. W spuchniętym uchu świerzb (zabieg konieczny). Dostał kroplówki, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Został na obserwacji. Na drugi dzień wykonano RTG. Złamanie łapki i szczęki. Alex został w lecznicy na kroplówki, bo w słabym stanie. Na trudną operację został przewieziony przez nas do kliniki Novet w Kąkolewnicy. Operacja udała się, szczęka została złożona, łapka również. Ma jeszcze połamane 3 żebra, ale z czasem same się zrosną i nie wymagają interwencji weterynaryjnej. Koszt operacji i pierwszej wizyty z kroplówkami to ponad 2900 zł. Na szczęście klinika zgadza się na raty, bo po prostu nie mamy tyle kasy. 

Nie chciałyśmy zakładać zrzutki, nie chciałyśmy żadnych potrąconych zwierząt..., ale życie pisze trudniejsze scenariusze...Poszukiwania opiekuna bezskuteczne, oczywiście teraz to już się nikt do niego nie przyzna...

Kociak jest młody, ale bardzo zaniedbany, dzięki nam i Wam, jego los może się odmienić. 

Liczymy na Was, na chwilę obecną jesteśmy przytłoczone tą sytuacją....

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!