id: ygx6cp

Pomóż mi zobaczyć nadzieję i radość w oczach dziadków

Pomóż mi zobaczyć nadzieję i radość w oczach dziadków

Nasi użytkownicy założyli 1 226 312 zrzutek i zebrali 1 348 451 356 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nigdy nie prosiłem nikogo o pomoc. Zawsze uważałem, że moja rodzina daje sobie radę i są osoby, które potrzebują jej bardziej niż my. Niestety ostatnimi czasy jest ciężko. Z każdym kolejnym powrotem do rodzinnego domu widzę coraz większe zmęczene i trud w oczach dziadków. Robią się coraz starsi, a co za tym idzie - coraz trudniej im się opiekować moim tatą. Mieszkam i studiuję we Wrocławiu, 600 kilometrów od domu i niestety rzadko kiedy mam czas i okazję żeby zjechać. Jednak za każdym razem jak to robię, to widzę coraz mniejszą nadzieję i wiarę w ich oczach. Ostatnie 10 lat swojego życia poświęcili nad opiekę nad moim tatą, który jest ciężko ciężko chory i przykuty do łóżka. W 2009r. mój Tato trafił na oddział neurochirurgiczny szpitala w Nowym Targu z powodu krwiaka śródmózgowego płata czołowego prawej półkuli mózgu z przebiciem do układu komorowego. Badanie angiograficzne jako przyczynę krwotoku wskazało naczyniaka tętniczo-żylnego płata czołowego prawego. Operacja usunięcia naczyniaka i krwiaka przebiegła pomyślnie w Krakowie. Jacek zaczął poruszać się samodzielnie. Czekaliśmy z niecierpliwością na powrót Taty ze szpitala… Niestety. W dziewiątej dobie po operacji wystąpiły zaburzenia świadomości. Stwierdzono obrzęk mózgu i poddano go reoperacji, po której zapadł w stan apaliczny.


Każdy dzień zaczyna się o godzinie 5:30 - leki, codzienna kosmetyka, trzy razy dziennie rehabilitacja. Wysiłki mojej babci i rehabilitantów dają efekty. Zaciśnięte w pięści ręce, chwilami prostują się, a palce powoli unoszą do góry. Rozbiegane oczy zatrzymują się, kiedy ktoś nachyla się nad nim i mówi. Powoli ale systematycznie je lekkie miksowane potrawy i uczy się gryźć. Pozostałe posiłki dostaje PEG-iem. Nawiązuje powierzchowny kontakt ze znanymi mu osobami, wita się podnosząc rękę w kierunku osoby, podając jej dłoń. Siedzi na wózku około 3 godzin dziennie.


Rehabilitacja w warunkach domowych jest bardzo ważna,ale największe efekty są jednak po turnusie neurofizjoterapeutycznym w Gołębim Dworze, gdzie placówka zaopatrzona jest w sprzęt niezbędny do prowadzenia zajęć rehabilitacyjnych mających za zadanie osiągnięcie możliwie najwyższego poziomu jej funkcjonowania, jakości życia i integracji społecznej. Jest to sprzęt służący do usprawniania zaburzonych funkcji organizmu lub wspomagający proces rehabilitacji. Jacek wymaga całodobowej opieki.



Moi dziadkowie pozbyli się już prawie całego majątku, który posiadali żeby uratować mojego tatę i robią to dalej. Babcia zamknęła swój sklep spożywczy, dziadek zamknął swój sklep ze sprzętem rolniczym i samochodowym, sprzedał pole. Gdy przyjeżdżam do nich to widzę w ich oczach tę nieustającą walkę z losem, ale też pokorę i wiarę w to, że będzie lepiej. Nikt nie jest dla mnie większym wzorem niż moi dziadkowie, którzy poświęcają ostatnie lata swojego życia w 100% aby zająć się moim tatą. To wiąże się z ogromnymi kosztami - rehabilitacje, suplementacja, lekarstwa, pampersy i wiele wiele innych wydatków, które spędzają im sen z powiek.


https://www.facebook.com/Jacek-Koper-walka-o-lepsze-jutro-572517759565871

Założyłem tę zbiórkę głównie z powodu moich dziadków, chciałbym jeszcze zobaczyć szczery uśmiech i prawdziwą nadzieję w ich oczach, żeby odzyskali wiarę w ludzi i żeby choć trochę odciążyć ich od wydatków, które wiążą się z opieką. Jest ich naprawdę sporo, a mojej rodzinie coraz bardziej zaczyna brakować środków na utrzymanie tego w ryzach. Nie wiem jaki cel ustawić, naprawdę super by było uzbierać dwa tysiące. Planuję zjechać do rodziny na święta i myślę, że to byłby idealny prezent. Wierzę, że dobro wraca i wróci także do Was, do każdego kto wpłacił nawet najmniejszą kwotę i pomógł mi w zrealizowaniu tego małego marzenia. 


Wchodzę na zbiórkę i nie wierzę, co się dzieje. To przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania, początkowo ustawiłem cel na 2 tysiące, bo nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, nie sądziłem, że pomoc nadejdzie tak szybko i w takiej ilości. Jest mi niezmiernie miło i naprawdę nie wiem co powiedzieć. Edytowałem cel zbiórki na większą kwotę, bo jak pisałem - nie wiedziałem na początku jaką kwotę ustawić. Jeżeli uzbieramy do końca zbiórki to będę przeszczęśliwy, a dziadkowie na pewno się ucieszą z prezentu. Jeszcze raz dziękuje wszystkim. 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 325

preloader

Komentarze 11

 
2500 znaków