Szanowni Państwo,

Jestem mamą 11 letniej Julii. Córka choruje od urodzenia na dziecięce porażenie mózgowe na tle zespołu uwarunkowanego genetycznie.

Zwracam się z prośbą o pomoc w zebraniu środków na zakup i montaż windy oraz leczenie i rehabilitacje dla mojej niepełnosprawnej córki Julii.

Julia urodziła się z zespołem wad genetycznych, jej niepełnosprawność jest związana zarówno z rozwojem ruchowym jak i intelektualnym. Córka nie chodzi, nie mówi i niedosłyszy. Ma również szereg innych problemów zdrowotnych jak astma oskrzelowa, refluks żołądkowy, refluks w moczowodach, anemia oraz szpotawość prawej stopy.

Julia ma osłabioną odporność i bardzo dużo choruje, co utrudnia jej codzienną terapie i rehabilitację. Dlatego staramy się aby wyjeżdżała na turnusy rehabilitacyjne i logopedyczne, które poprawiają jej ogólny stan zdrowia oraz rozwój ruchowy i intelektualny. 

Wydatki ponoszone na jej leczenie i rehabilitację to m.in. koszty wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne, zakupu obuwia ortopedycznego, specjalistycznego sprzętu (m.in. pionizatora, wózka inwalidzkiego, aparatów słuchowych), terapii logopedycznej, hipoterapii, zakupu pieluchomajtek, koszty zakupu lekarstw, wkładek, baterii oraz środków czyszczących do aparatów słuchowych. 

Dochodzą do tego również koszty dojazdu na zajęcia terapeutyczne, na wizyty lekarskie oraz do szkoły specjalnej, która jest poza miejscem zamieszkania. 

Teraz czeka nas duży wydatek z zakupem i montażem windy w domu jednorodzinnym. Nasz dom nie jest dostosowany dla niepełnosprawnych, kiedy córka była mała radziliśmy sobie bez dodatkowego sprzętu, ale jest coraz starsza i cięższa, co utrudnia nam przemieszczanie się po domu. Koszt zakupu windy jest bardzo wysoki bo ok. 90 tys. zł plus koszt montażu w domu. Na ten moment mamy skumulowane wydatki, ponieważ poza zakupem windy musimy zapewnić Julii turnusy rehabilitacyjne na najbliższy rok, zakupić nowy wózek inwalidzki, przydałby się również sprzęt do alternatywnej komunikacji.

Wszystkie te koszty przekraczają nasze możliwości finansowe i w związku z tym zwracamy się z prośbą o pomoc.

Z poważaniem,

Aneta Filipczak